3 tom paruzyjny – wykład III – str. 67
Dni oczekiwania na Królestwo – Daniel XII
i arystokrację, lecz jednocześnie zupełnie je skłóciły na skutek działalności armii napoleońskiej i pozbawienia papiestwa dotychczasowych wpływów. Gdy „mąż przeznaczenia” został ostatecznie pokonany, a władcy Europy zawarli tak zwane „Święte Przymierze” w celu tłumienia swobód ludu i zachowania swoich tronów, było już za późno, aby spętać lud, gdyż wypił on rzekę wód i nie był już uległy. Było za późno, aby myśleć o przywróceniu autorytetu okrutnie upokorzonemu papiestwu, którego klątwy rzucane na Francuzów i ich wolność obróciły się przeciwko niemu samemu. Papieża nawet nie poproszono o przyłączenie się do „Świętego Przymierza”, a przecież nieco wcześniej byłby zapewne jego głową. W ten to sposób „niewieście”, zreformowanemu i rozwijającemu się Kościołowi Bożemu, została udzielona pomoc, która uchroniła ją przed zniszczeniem, a wolność i prawda zyskały uznanie w oczach ludzi. Począwszy też od tego czasu duch wolności i Słowo Boże prowadziły do większego światła i prawdy wszystkich, którzy byli chętni, aby podążać w tym kierunku.
Oto „rzeka”, która wyznaczała zarówno koniec władzy papieskiej, jak i początek Pańskiego „Dnia Przygotowania”, czyli „Czasu Końca”. Nad nią to właśnie stał w wizji posłaniec Pański, który obwieścił zakończenie czasu, czasów i połowy czasu, a oświadczenie to było odpowiedzią na pytanie: „Kiedyż przyjdzie koniec tym dziwnym rzeczom?” „Dziwnymi rzeczami” albo cudami, o których tu mowa, nie są wydarzenia opisane w rozdziale 12:1-3, rozgrywające się w Królestwie Bożym. One nie były dziwne, lecz oczekiwane. „Dziwne rzeczy” to uciski, prześladowania i doświadczenia, którym podlegał święty lud Boży, szczególnie na skutek działań organizowanych przez dziwną władzę, czyli „róg” – papiestwo w czasie jego supremacji. O róg ten Daniel już wypytywał wcześniej (Dan. 7:19-22).