3 tom paruzyjny – wykład III – str. 84
Dni oczekiwania na Królestwo – Daniel XII
w taki sposób, że niepobożni i nieczyści nie przyjmą jej, ani w nią nie uwierzą. Dalszy ciąg dowodzi, że owo właściwe zrozumienie wizji będzie dalekie od doskonałości. Będzie mu brakowało podstawowych elementów aż do czasu, gdy upłynie następne 45 lat (1290 + 45 = 1335), czyli 75 lat od rozpoczęcia Czasu Końca w 1799 r. n.e. (1260 + 75 = 1335). Wyraźnie wskazuje na to hebrajski tekst, przedstawiając tę sytuację tak, jakby strażnicy, którzy już coś dojrzeli, nadal cierpliwie oczekiwali, aż do momentu, gdy nagle (gdy upłynęło „1335 dni”) ujrzeli widok pełny i przejrzysty, daleko ponad to, czego się spodziewali. „Ach! błogosławiony ten”.
Licząc od 539 r. n.e., 1290 symbolicznych dni skończyło się w roku 1829, a 1335 dni – przy końcu 1874 roku. Niechaj czytelnik sam dokładnie osądzi, jak dokładnie daty te wyznaczają czas zrozumienia wizji i wszystkich proroctw związanych z Czasem Końca, a także moment rozpoczęcia procesu oddzielania, wybielania i doświadczania przez ogień, doprowadzającego dzieci Boże do właściwego dzieciom pokornego i ufnego stanu serca i umysłu, niezbędnego, aby docenić i zrozumieć przeprowadzane przez Boga dzieło, według zaplanowanego przez Niego czasu i sposobu.
W 1844 roku miał swoją kulminację ruch, którego uczestnicy i wtedy, i później zwani byli „Wtórymi Adwentystami” lub „Millerytami”, gdyż oczekiwali na wtóre przyjście19 Chrystusa, a pan William Miller był przywódcą i inicjatorem tej grupy. Ruch, który rozpoczął się około 1829 roku, jeszcze przed 1844 r. (kiedy to spodziewano się powrotu naszego Pana), wzbudził zainteresowanie wśród wszystkich grup chrześcijańskich, szczególnie we wschodnich i środkowych stanach Ameryki Północnej. Na długo przedtem prof. Bengel z Tübingen w Niemczech zaczął zwracać uwagę na proroctwa i na nadchodzące Królestwo Mesjasza, zaś wybitny misjonarz Wolff głosił to samo w Azji. Głównym ośrodkiem tego ruchu była jednak Ameryka, gdzie warunki społeczne, polityczne
19 Od łac. „adventus” – przyjście – przyp.tłum.