Powrót naszego Pana – str. 43

zanim objawi swój gniew przeciwko złoczyńcom, w czasie ucisku onego „dnia pomsty” – niszcząc wszystkich, którzy nie chcieli, aby panował nad nimi. Wszyscy, którzy sprawiedliwego królowania nie będą chcieli uznać, będą z ludu wygładzeni; (Dz.Ap. 3:23) a czas ten rozpocznie się paleniem „kąkolu” przy końcu tego wieku, w którym będzie wielki ucisk “płacz i zgrzytanie zębów”; i do pewnego stopnia trwać będzie przez Wiek Tysiąclecia, dopóki wszyscy, rozmyślnie stawiający opór Panu nie zginą – Izaj. 65:20; Dz.Ap. 3:23; Obj. 20:8, 9.

Królestwo, którego oczekujemy i wierzymy, że znajduje się już w procesie przygotowawczym i które ma wkrótce obalić królestwa tego świata, a miejsce ich samo zająć, bynajmniej nie jest królestwem ziemskim, lecz niebieskim, nie cielesnym, lecz duchowym, królestwo, niewidzialne naturalnymi oczyma, a jednak potężne. W Piśmie Św. nie znajdujemy nic takiego, co podtrzymywałaby mniemanie niektórych, jakoby Wiek Ewangelii rozpoczął się królestwem duchowym, a miał zakończyć królestwem cielesnym, w którem Chrystus i Jego wybrani mają siedzieć na literalnych tronach itp. Przeciwnie, Król i Jego wybrani, jako istoty duchowe posiądą duchowe królestwo zaś ich poddani, którymi będą rządzić, czyli ich błogosławić – będą ludźmi cielesnymi, których najwyższą nadzieją i usiłowaniem będzie, dojście do zupełnej i doskonałej ludzkiej natury, utraconej przez Adama w Raju, a odkupionej przez Chrystusa na krzyżu. Ci ludzie będą ziemskim obrazem Niebieskiego Ojca. Wierzymy, że Chrystus i połączeni z Nim święci podczas Wieku Tysiąclecia nie będą od ludzi widziani tak samo jak „książę tego świata” Szatan i podwładni mu złe duchy są niewidzialnymi.

poprzednia stronanastępna strona