3 tom paruzyjny – wykład VI – str. 148

Dzieło Żniwa

że zastrzeżenia te są nieuzasadnione. Ich sumienie podpowiada im, zapewnia nawet, że nie uczynili nic takiego, za co sprawiedliwie mogliby być skazani na wieczne męki, zaś na podstawie wiary w fałszywe nauki „chrześcijaństwa” mają nadzieję i uważają, że tak jak i wszyscy inni dobrzy ludzie, są oni członkami Kościoła, do którego należą wszystkie kosztowne obietnice. W ten sposób przez samo uznawanie fałszywych nauk stają się kąkolem. Zajmując miejsce, które im się nie należy, propagują fałszywe wyobrażenia o wzniosłych wzorcach świętości. Wprowadzeni w błąd, mają poczucie bezpieczeństwa i zadowolenia. Porównując swe życie i samych siebie do większości innych członków nominalnego kościoła oraz do zmarłych przyjaciół, nad których grobami wysłuchiwali pogrzebowych pochwał, stwierdzają, że co najmniej mieszczą się w średniej, a może nawet są bardziej konsekwentni od wielu głośnych wyznawców. Mają jednak świadomość, że ich serce i życie, czas, środki, talenty i możliwości w rzeczywistości nigdy nie zostały przez nich ofiarowane na służbę Bogu.

      Podobnie jak „plewy” Wieku Żydowskiego zostały zniszczone przy końcu ówczesnego żniwa (Łuk. 3:17), tak i „kąkol” będzie zniszczony przy końcu żniwa obecnego czasu. Plewy, zanim jeszcze żniwo zakończyło się w niszczącym ten system ogniu walk religijnych i politycznych, wyrzekły się wszelkich praw do Boskiej łaski jako zwycięskie Królestwo Boże. Taki sam los spotka klasę kąkolu, tak zwanego „chrześcijaństwa”. Zostaną zniszczeni, przestaną być kąkolem, przestaną zwodzić tak siebie, jak i innych; zaprzestaną przywłaszczania sobie nader wspaniałych i kosztownych obietnic przynależnych jedynie zwycięzcom, świętym. Gdy ogień, który już został rozniecony, „ogień gorliwości Pańskiej” (czas wielkiego ucisku, którym zakończy się obecny wiek – Sof. 3:8) pochłonie ich rozmaite, tak zwane chrześcijańskie, królestwa oraz różne religijne organizacje rozdarte waśniami na skutek coraz jaśniej przyświecającego światła Prawdy, wtedy przestaną rościć sobie prawo używania nazwy „chrześcijaństwo” dla swych światowych organizacji.

poprzednia stronanastępna strona