3 tom paruzyjny – wykład VI – str. 172

Dzieło Żniwa

dotrzeć w ten sposób do wszystkich i „błogosławić wszystkie narody ziemi” pominąwszy jednoosobowego Mesjasza. Była to tendencja do tego stopnia istotna, że wspomniał o niej nasz Pan, mówiąc: „Obchodzicie morze i ziemię, abyście uczynili jednego nowego Żyda”.

      Jakże podobne są teorie współczesnego nominalnego „chrześcijaństwa”. Prości ludzie, gdy dowiadują się, że Pan obiecał przyjść ponownie oraz że apostołowie i prorocy przepowiadali, iż Tysiąclecie, czyli czas restytucji, będzie skutkiem wtórego przyjścia naszego Pana (Dzieje Ap. 3:19-21), skłonni są przyjąć Prawdę i radować się nią, tak jak prosty lud w czasie pierwszego przyjścia. Podobnie jednak jak osiemnaście stuleci temu, najwyżsi kapłani i przywódcy ludu wyznają bardziej zaawansowane (?) idee. Twierdzą oni, że obietnice błogosławieństw Tysiąclecia, pokój dla ziemi i dobre upodobanie w ludziach przyjdą jako skutek ich wysiłków, działalności misyjnej itp., bez konieczności osobistego przyjścia Pana Jezusa, unieważniając w ten sposób obietnice wtórego przyjścia i nadchodzącego Królestwa.

      Najwyżsi kapłani i przywódcy, „kler” współczesnego „chrześcijaństwa”, zwodzą samych siebie i lud, twierdząc i, jak się wydaje, także wierząc, iż ich działalność misjonarska niebawem osiągnie ostateczny cel oraz że bez Pana znaleźli się w przededniu udzielenia światu przedstawionych w Słowie Bożym błogosławieństw Tysiąclecia.

      To zwodnicze mniemanie po części znajduje podstawę w korzystnej sytuacji dla rozwoju handlu w krajach rozwiniętych i co za tym idzie, w zwiększeniu światowego dobrobytu, co wynika z właściwego dla „Dnia Przygotowania” rozwoju umiejętności i możliwości szybkiego przemieszczania się z miejsca na miejsce. Babilon ośmiela się przypisywać sobie zasługę za zaistnienie takiej sytuacji, twierdząc, iż wszystkie te osiągnięcia są rezultatem chrystianizacji świata i jego pobudzającego wpływu. Dumnie wskazuje on na pomyślność i dobrobyt „chrześcijańskiego narodu” Wielkiej Brytanii, uważając, iż są one skutkiem przestrzegania zasad chrześcijańskich. A jaka jest rzeczywistość? Rozwój narodów, tak tego,

poprzednia stronanastępna strona