3 tom paruzyjny – wykład VI – str. 219

Dzieło Żniwa

daleko odbiegające od rzeczywistej oceny przywilejów wynikających z „wysokiego powołania” Wieku Ewangelii, można jednak uznać za bliskie prawdy, jeśli chodzi o zarysy błogosławionych przywilejów, jakie będą udzielone całemu światu w Wieku Tysiąclecia, każdemu człowiekowi, który wykaże się posłuszeństwem i pogodzi się z Bogiem.

      W gruncie rzeczy, jedynymi, którzy wyraźnie i szczegółowo dostrzegają właściwy charakter wielkiego, wysokiego powołania Wieku Ewangelii, jedynymi, którzy mogą przeto głosić i tłumaczyć, czym ono jest, są ci, co zostali poinformowani przez Słowo Boże, że kresem tego powołania jest październik 1881 roku. Inni, cytując słowa apostoła dotyczące „wysokiego powołania Bożego w Chrystusie”, w rzeczywistości mówią o niższym powołaniu, które zostanie ogłoszone w Wieku Tysiąclecia. Stąd też owo prawdziwe, ogólne ewangeliczne powołanie zostało zakończone i nikt nie może go przedłużyć. Jedni nie potrafią go rozpowszechniać ze względu na brak zrozumienia, a drudzy nie mogą, będąc poinformowani o jego zakończeniu.

      Aczkolwiek ogólne „powołanie” ustało, to jednak „drzwi” nie są jeszcze zamknięte. Koniec „powołania” oraz zamknięcie „drzwi” są dwoma odmiennymi, różnymi zagadnieniami. Nawet po zakończeniu ogólnego „powołania” dla pewnej grupy ludzi „drzwi” pozostają otwarte, aby mogli rozpocząć bieg po wspaniałą nagrodę współdziedzictwa w Królestwie. Bóg zaplanował, że Kościół – „Ciało Chrystusa” – będzie składał się z określonej liczby członków. Nie może tam zatem wystąpić ani nadmiar, ani niedobór (zob. jak przedstawione to jest symbolicznie w 3Moj. 21:17-23). Oznacza to, iż powołanych – zaproszonych do tego zaszczytu – nie mogło być więcej niż zmieściłoby się w zaplanowanej przez Niego liczbie. Słowo Boże dowodzi zaś, że liczba ta została dopełniona w październiku 1881 roku. Ponieważ jednak niektórym z tych, co przyjęli ogólne powołanie i weszli w przymierze z Bogiem, nie uda się wytrwać w przymierzu i osiągnąć nagrody, to już po zakończeniu wysokiego powołania „drzwi” pozostają otwarte,

poprzednia stronanastępna strona