3 tom paruzyjny – wykład VII – str. 238

Wybawienie i wywyższenie Kościoła

w których potrafią się oni nieustannie radować pomimo zmęczenia i ran. Bardzo prędko, w okamgnieniu, zostaną „przemienieni” ze śmiertelności w nieśmiertelność, ze słabości w moc, z niesławy w sławę, ze stanu ludzkiego do niebiańskiego, z ciała cielesnego w ciało duchowe. Przemiana ta nie będzie oznaczała dla nich zaprzestania pracy, ponieważ wszyscy, którzy będą uznani za godnych przemienienia do chwały, zostali włączeni w poczet sług Królestwa już po tej stronie zasłony. Ustanie jedynie związane z pracą zmęczenie – „Będą odpoczywali od prac swoich, a uczynki ich idą za nimi” – Obj. 14:13.

      Dzięki „przemianie” członkowie „nóg” dostąpią takiej samej społeczności, chwały i władzy, jaką uzyskali już wcześniej ci, którzy zasnęli. Zostaną oni „porwani” z ziemi, aby „razem” połączyć się z „Panem na powietrzu” w duchowym zarządzaniu sprawami świata. Jak to już zostało wykazane,* wspomniane tutaj „powietrze” symbolizuje duchowy zarząd, czyli władzę. Pozycję tę – „książęcia, który ma władzę na powietrzu” (Efez. 2:2) – przez długi czas zajmował Szatan, wykorzystując jako swych współpracowników i współrządzących przywódców Babilonu, którzy oślepieni jego błędami byli w istocie przekonani, że służą Bogu. W stosownym jednak czasie „książę na powietrzu” zostanie związany i nie będzie już więcej nikogo zwodził. Obecne niebiosa – wielki system Antychrysta – „z wielkim trzaskiem przeminą”, a nowy książę na powietrzu, prawdziwy duchowy władca – Jezus Chrystus, ujmie władzę i ustanowi „nowe niebiosa”. Do sprawowania tej władzy na „powietrzu” będzie dołączona Oblubienica – „zwycięzcy” Wieku Ewangelii. W ten sposób „nowe niebiosa” zastąpią obecne władze na „powietrzu”.

      Czy jednak wszyscy członkowie klasy „nóg”, którzy będą pozostawieni żywi aż do obecności Pańskiej, muszą umrzeć? Tak, każdy z nich poświęcił się „aż do śmierci” i jest o nich wyraźnie napisane, że wszyscy muszą umrzeć. Żadne miejsce Pisma Świętego nie sprzeciwia się temu poglądowi.
                             
* Tom I, str. 318.

poprzednia stronanastępna strona