3 tom paruzyjny – wykład IV – str. 111
Oczyszczenie Świątnicy 2300 dni – Dan. 8:10-26
O Szwecji: „Miała miejsce wielka rewolucja polityczna, która obejmowała także rewolucję religijną”.
O Niemczech: „Pogróżki pod adresem protestanckich książąt skłoniły ich do zawarcia Związku Szmalkaldzkiego w celu wzajemnej obrony. Okazało się, że utrzymanie polityki represji wobec luteran było niewykonalne”. „Na sejmie w Augsburgu w 1555 został zawarty pokój religijny. Każdemu z książąt wolno było wybrać między religią katolicką a [reformacyjnym] Wyznaniem Augsburskim, a religia, którą wybrał książę, miała być wyznawana na terenie podległym jego władzy. Oznacza to, że rząd miał wybrać religię dla swych poddanych.”
Biorąc pod uwagę okoliczności polityczne panujące w tamtym czasie oraz to, że sami przywódcy reformacyjni zaczynali dopiero uświadamiać sobie niektóre z moralnych i kilka zaledwie z doktrynalnych błędów papiestwa, powinniśmy być raczej pełni podziwu dla szybkich kroków podejmowanych w prawidłowym kierunku, aniżeli surowo potępiać ich za to, że proces oczyszczania nie został poprowadzony jeszcze dalej. Jednakże gdy protestanckie kościoły połączyły się z państwem, rozwój reform utknął w martwym punkcie. Wkrótce wierzenia przyjęły formę nieomalże równie nieugiętą i przeciwną wzrostowi wiedzy, jak rzymskie dekrety. Aczkolwiek były bliższe prawdy niż rzymskie, to jednak stanowiły zniewolenie choć o nieco większej dozie swobody.
Tak oto podobny typ związku kościoła z państwem, który już wcześniej w papiestwie wyrządził wielką szkodę Prawdzie, stał się sidłem użytym przez przeciwnika w celu zahamowania i powstrzymania tak szlachetnie rozpoczętego „oczyszczania Świątnicy”. Reformacja i oczyszczanie zostały na pewien czas zaniechane, a reformatorzy swoją uwagę skupili na działalności organizacyjnej, na łataniu i polerowaniu tak hałaśliwie wcześniej potępianych papieskich dogmatów. W ten sposób reformatorzy zostali przez Szatana wpędzeni w sidła takiego samego „wszeteczeństwa” (związku kościoła z państwem),