3 tom paruzyjny – wykład X – str. 370
Świadectwo kamiennego świadka i Proroka Bożego, Wielkiej Piramidy w Egipcie
siedmiu tysięcy lat doświadczeń i prób, przez które musi przejść upadła ludzkość, zanim skorzysta z pełnego przywrócenia doskonałości. Jako że na początkowych sześciu siódmych długości korytarz wiodący do „Komnaty Królowej” jest bardzo niski, wyobraża on minionych sześć tysięcy lat i wskazuje na niezwykłą trudność i konieczną pokorę w postępowaniu drogą usprawiedliwienia. Dotyczyło to nawet patriarchów, proroków i innych usprawiedliwionych z wiary, którzy w ciągu sześciu tysięcy lat panowania grzechu i śmierci usiłowali kroczyć tą drogą. W przeciwieństwie do tego, ostatnia siódma część drogi wyobraża Wiek Tysiąclecia, który właśnie świta dla ludzkości. Wysokość tej części korytarza jest blisko dwukrotnie większa, co przedstawia łatwość i wygodę postępowania ku pełnej doskonałości w ciągu nadchodzącego tysiąclecia łaski i pokoju.
Ktoś mógłby zapytać, czy drogą tą kroczył ktoś w ciągu minionych sześciu tysięcy lat. Odpowiadamy: Tak, niektórzy chodzili nią przez wiarę. Jest to droga usprawiedliwienia ludzkiej natury, zupełnie różna od drogi powołania Kościoła ewangelicznego, która wiodąc przez usprawiedliwienie dąży jednak do boskiej natury. Abraham, Izaak i Jakób oraz wierni prorocy kroczyli drogą usprawiedliwienia, wkraczając na nią za pośrednictwem „Studni” – przez wiarę w okupową ofiarę Chrystusa. Symbolem tej wiary były ofiary składane przez tych mężów, zanim nastąpiła śmierć naszego Pana, a nawet wcześniej, niż to zostało wyrażone w symbolice kamiennego „Świadka”, ponieważ w zamyśle i objawionym planie Bożym Chrystus, Baranek pojednania, był zabity od założenia świata.
Prawdy wyrażane przez sposób dojścia do „Komnaty Królowej” są zupełnie zgodne z biblijnym opisem drogi, która w Tysiącleciu będzie wiodła do ludzkiej doskonałości i do życia. Czas potrzebny człowiekowi na dojście do doskonałości będzie różny w zależności od większych lub mniejszych skłonności pojedynczych ludzi do poddania swego serca i życia wymaganiom Nowego Przymierza. Nikt jednak idąc ku górze nie będzie się już musiał zmagać z wewnętrznymi i zewnętrznymi skłonnościami ciągnącymi go ku dołowi, tak jak to miało miejsce w dyspensacjach Zakonu i Ewangelii. Na tej drodze wszystko będzie sprzyjało pielgrzymowi, ułatwiając szybki postęp w kierunku zupełnej doskonałości życia restytucyjnego wraz ze wszystkimi związanymi z nim błogosławieństwami.
Podobnie jak w „Komnacie Króla” kanały wentylacyjne stwarzają możliwość stałego pobytu w tym miejscu, co jest symbolem