4 tom paruzyjny – wykład XI – str. 528
Walka Armagedonu
Jest to „wojna onego wielkiego dnia Boga wszechmogącego”, kiedy to zbierze On narody i zgromadzi królestwa, aby na nie wylał rozgniewanie swoje i wszystką popędliwość gniewu swego; bo Pan zastępów spisuje wojsko na wojnę (Obj. 16:14; Sof. 3:8; Izaj. 13:4).
Jest to „wielkie trzęsienie ziemi, jakiego nigdy nie było, jako są ludzie na ziemi, trzęsienia ziemi tak wielkiego”, w którym Pan „poruszy nie tylko ziemią, ale i niebem” (Obj. 16:18; Hebr. 12:26).
Jest to ogień gorliwości Jahwe, którym będzie „pożarta ta wszystka ziemia”. Zarówno obecne niebiosa (kościelne władze chrześcijaństwa), jak i ziemia (system społeczny pozostający pod wpływem tak kościoła, jak i państwa) zachowane są ogniowi na dzień sądu. „Niebiosa z wielkim trzaskiem przeminą, a żywioły [współczesne kościelnictwo] rozpalone ogniem stopnieją, a ziemia [społeczeństwo] i rzeczy, które są na niej, spalone będą (…) niebiosa gorejące rozpuszczą się”. „Wszyscy pyszni, i wszyscy czyniący niezbożność będą jako ciernisko, a popali je ten dzień przyszły, mówi Pan zastępów, tak, że im nie zostawi ani korzenia ani gałązki” (Sof. 3:8; 2Piotra 3:10,12; Mal. 4:1).
„W wichrze i w burzy jest droga Pańska”. „Przed rozgniewaniem jego, któż się ostoi? A kto się stawi przeciwko popędliwości gniewu jego?” (Nah. 1:3,6,7)
„Oto możny i silny Pański będąc jako nawałność gradu, jako wicher wywracający, jako bystrość wód gwałtownej powodzi uderzy ją o ziemię ręką swą. Nogami podeptana będzie pyszna korona”. „Który gromi morze i wysusza je, i wszystkie rzeki wysusza; (…) Góry drżą przed nim, a pagórki się rozpływają; ziemia [symbol całego obecnego porządku rzeczy] gore od oblicza jego, i okrąg ziemi i wszyscy mieszkający na nim. (…) Przetoż powodzią prędką koniec uczyni miejscu jego, a nieprzyjaciół Bożych ciemności gonić będą” (Izaj. 28:2,3; Nah. 1:4,5,8).
To, że nie ma tutaj mowy o literalnej powodzi czy ogniu niszczącym naszą planetę Ziemię i jej mieszkańców jasno wynika