4 tom paruzyjny – wykład VIII – str. 391

Wołania Żeńców

i gdyby trzeba było jeszcze przytoczyć dodatkowe dowody, to znalazłyby się one w danych dostarczonych przez wasz departament, z których wynika, że marcowe zapasy pszenicy znajdującej się w rękach rolników oceniacie jako niewielkie. Nie mam danych dotyczących zbiorów w Australii, o których tak wiele się mówiło przed kilkoma laty. Znamy jednak wielkość eksportu z tego kraju, który w roku 1893 wynosił 13 500 000 buszli, wobec 23 800 000 buszli pszenicy, które Australia przed dziesięcioma laty oraz w roku 1894 i 1895 importowała ze Stanów Zjednoczonych.

      Nie powiedziałem jeszcze nic o wzroście konsumpcji, który w minionej dekadzie wyniósł w Anglii 18 000 000 buszli, zaś w naszym kraju w tym samym okresie 50 000 000 buszli. Oprócz Francji wszystkie inne kraje odnotowały wzrost konsumpcji, który z powodzeniem równoważy wzrost produkcji światowej.”

      Niezależnie od przyczyny niskiego poziomu cen pszenicy (a trzeba zauważyć, że okresowy wzrost cen w ostatnich trzech latach spowodowany był prawdopodobnie tym, że w miarę utrzymywania się względnie niskich cen pszenicy w porównaniu do innych zbóż, rolnicy nastawili się w większym stopniu na produkcję owsa, kukurydzy, żyta itp.) faktem jest, że rolnicy europejscy i amerykańscy zaleźli się na krawędzi ruiny. Wielu amerykańskich rolników, którzy zadłużyli się, by kupić maszyny rolnicze albo pracują pod obciążeniem kredytów, jakie zaciągnęli na zakup gospodarstwa i domu, nie jest w stanie podołać tym spłatom nawet w latach względnie wysokich zbiorów. Narzekają oni głośno na swych wierzycieli, a także, często niesłusznie, na opłaty pobierane przez kolej za transportowanie ich zbiorów. Rolnicy europejscy domagają się od swych rządów, by „zabezpieczyły” ich przed importem zboża z innych krajów, tak aby mogli utrzymać albo podnieść ceny w celu pokrycia rzeczywistych kosztów produkcji. Twierdzą oni bowiem, z czym też zgadzają się zresztą wszyscy rozsądni ludzie, że pięćdziesiąt czy sześćdziesiąt centów za buszel pszenicy nie pokrywa kosztów produkcji, jeśli uczciwie chce się zapłacić za czas oraz energię, jaką rolnik inwestuje w swój produkt.

      Sytuacja ta przywodzi nam na pamięć uderzające proroctwo odnoszące się od końcowych dni Wieku Ewangelii, które zapisał apostoł Jakób (Jak. 5:1-9). Zwróciwszy naszą uwagę

poprzednia strona – następna strona