4 tom paruzyjny – wykład VIII – str. 395
Wołania Żeńców
kredytodawcy oraz właściciele hipotek, ponieważ każdy dolar ich majątku ma obecnie podwójną wartość. Oznacza to, że za tę samą sumę mogą oni obecnie nabyć dwa razy więcej artykułów pierwszej potrzeby oraz towarów luksusowych. (2) Na tej samej zasadzie skorzystali także ludzie o stałych dochodach, tacy jak senatorzy, posłowie, sędziowie, urzędnicy oraz wszyscy robotnicy najemni. Niezależnie od tego, czy zarabiają oni dziesięć dolarów na tydzień, na dzień, czy na godzinę, za owe dziesięć dolarów będą mogli kupić dwukrotnie więcej bawełny, wełny, pszenicy itp. oraz w konsekwencji niemal dwukrotnie więcej wyrobów z tych surowców.
Kiedy kwestia srebra po raz pierwszy została podniesiona w Stanach Zjednoczonych przez rolników, którzy jako pierwsi odkryli prawdziwą przyczynę swych kłopotów, przez pewien czas wyglądało na to, że temat ten stanie się przedmiotem szerokiej debaty w czasie wyborów w roku 1896. Ponieważ jednak każdy człowiek ma na względzie tylko swoje własne interesy, to klasy bogate, politycy, pracownicy umysłowi oraz robotnicy szybko spostrzegli się, że ich kromka chleba posmarowana jest po złotej stronie. Właściciele sklepów oraz zamożni rolnicy z konserwatywną ostrożnością wątpili w słuszność swojej oceny sytuacji i zawierzyli swoim bankierom, których interes był całkowicie przeciwny. I tak srebro zostało pokonane w kraju, dla którego interesów miało ono najbardziej żywotne znaczenie, w kraju, który jako jedyny z powodu charakteru i wielkości swego eksportu i importu, był w stanie przechylić szalę i przywrócić srebro do jego dawnej funkcji środka płatniczego.
Teraz jednak sytuacja jest już beznadziejna. Srebro nie znajdzie się już na tej pozycji, jaką posiadało w roku 1873. Obecnie jest to wyłącznie kwestia samolubstwa, i chociaż rolnicy są najliczniejszą klasą społeczną, to jednak nie stanowią większości, tymczasem niemal wszyscy inni są samolubnie zainteresowani drugim krańcem tego zagadnienia. Biedni rolnicy! Biedni żniwiarze naszych pól! Wasze wołania ostatnich kilku lat doraźnie przyniosły nieznaczną ulgę poprzez sztuczne podniesienie cen. Po niewielkim wytchnieniu nastąpi presja większa niż kiedykolwiek, a wołania żeńców chrześcijaństwa będą coraz głośniejsze. W taki oto sposób podważane i niszczone