4 tom paruzyjny – wykład VII – str. 313
Zgromadzenie narodów i przygotowanie żywiołów
Przebudzenie to zaowocowało zwiększeniem się żądań zaspokojenia potrzeb i wygód ze strony coraz większych ilości ludzi. Nagłe zwiększenie się popytu nie miało odzwierciedlenia w wysokości produkcji, co spowodowało powszechny wzrost wynagrodzeń. Gdy zaś na rynku krajowym podaż zrównała się z popytem, a potem go przewyższyła, wtedy na rynkach innych krajów, dotychczas nie przebudzonych, również pojawiło się zapotrzebowanie na zwiększoną produkcję. Przez pewien czas przynosiło to korzyść wszystkim klasom, a dobrobyt i poziom życia wzrosły we wszystkich cywilizowanych krajach bardziej niż kiedykolwiek. Fabryki produkujące maszyny potrzebowały odlewaczy, mechaników i stolarzy, oni zaś potrzebowali pomocników, którzy dostarczali drewno, wyrabiali cegły, budowali piece i w nich palili. Gdy maszyny były już gotowe, w wielu z nich stosowano węgiel, co zwiększyło zatrudnienie wśród górników, inżynierów, palaczy itd. Wszędzie na świecie wzrosło zapotrzebowanie na statki parowe i tabor kolejowy, dzięki czemu tysiące ludzi prędko znalazło zatrudnienie przy ich budowie, wyposażaniu i obsłudze. W ten sposób gwałtownie rosło zapotrzebowanie na klasę robotniczą, a wynagrodzenia rosły proporcjonalnie do wymaganych umiejętności. Pośrednie korzyści osiągali także inni, którzy nie byli bezpośrednio objęci tym zatrudnieniem, gdyż ludzie, którzy lepiej zarabiali, lepiej się odżywiali, kupowali lepsze ubrania, mieszkali w lepszych domach, które były lepiej wyposażone. Rolnik musiał więcej zapłacić wynajętym robotnikom, ale jednocześnie otrzymywał wyższe ceny za swoje produkty. Tak działo się we wszystkich gałęziach przemysłu. Korzystali więc na tym garbarze, szewcy, producenci trykotaży, zegarmistrzowie, jubilerzy itp., gdyż im więcej ludzie zarabiali, tym więcej mogli wydać zarówno na artykuły pierwszej potrzeby, jak i na towary luksusowe. Ci, co kiedyś chodzili boso, kupowali buty, ci, co chodzili bez skarpetek, zaczęli uważać skarpetki za rzecz niezbędną, i tak zaczęła się koniunktura we wszystkich dziedzinach handlu. Całe to zapotrzebowanie pojawiło się tak nagle, że nieunikniony stał się powszechny i gwałtowny rozwój gospodarczy.