4 tom paruzyjny – wykład VII – str. 315
Zgromadzenie narodów i przygotowanie żywiołów
w kwiecie wieku, a także niszcząc wiele dóbr oraz powodując ogólną przerwę w pracy. Ponadto przez ostatnie dwadzieścia pięć lat nieustannie zwiększała się liczebność wojsk stacjonarnych, co odrywało od pracy kolejne kilka milionów ludzi, którzy inaczej byliby konkurentami dla innych robotników. Poza tym trzeba także wziąć pod uwagę ogromną liczbę osób zatrudnionych przy produkcji uzbrojenia, armat, okrętów wojennych itp.
Jeśli zatem pomimo wszystkich tych tak korzystnych i pomyślnych okoliczności, pomimo zapotrzebowania na pracę, pomimo dobrych zarobków zauważamy, że szczyt został osiągnięty i płace wykazują raczej tendencję spadkową, to możemy być pewni, zarówno z ludzkiego punktu widzenia, jak i z perspektywy Boskiego objawienia, że zbliża się przełom – ów szczególny kryzys w historii świata.
Warto także zauważyć, że wzrostowi wynagrodzeń, które w ostatnich latach osiągnęły niebywałą wysokość, z powodzeniem dotrzymywał kroku wzrost kosztów utrzymania, który stanowił więcej niż przeciwwagę dla zwiększających się zarobków. Jaki będzie tego skutek? Jak długo będziemy musieli na niego czekać?
Katastrofa nastąpi nagle. Tak jak żeglarz, który powoli, z trudem wspiął się na wierzchołek masztu, może bardzo szybko spaść na dół, tak jak ogromna maszyna, którą wolno wciąga się przy pomocy dźwigni i rolek, gdy ześliźnie się z haka, spada z miażdżącą, niszczycielską siłą, która nigdy nie byłaby tak wielka, gdyby nie nastąpiło podciągnięcie w górę, podobnie i ludzkość – podciągnięta na poziom przewyższający wszystkie dotychczasowe osiągnięcia, przy użyciu dźwigni i rolek wynalazków i usprawnień oraz dzięki zastosowaniu korb i dźwigów powszechnej edukacji i oświecenia – znalazła się w takim miejscu, skąd już (ze względu na samolubstwo) nie może być wyżej podniesiona przy zastosowaniu tych samych mechanizmów, w punkcie, gdzie siły podtrzymujące słabną. Uchwyci się ona i zatrzyma przez krótką chwilę (przez kilka lat) na niższym poziomie, dokąd dźwignie i liny, które nie mogą już podnieść jej wyżej, nie zerwą się, a wtedy nastąpi całkowita zagłada.