6 tom paruzyjny – wykład III – str. 146

Powołanie Nowego Stworzenia

Nie mogę się zbliżyć do tronu łaski niebieskiej, zanim nie okażę Panu moich dobrych intencji poprzez odniesienie zwycięstwa”. W ten sposób odwlekają to, co powinno być pierwszym krokiem z ich strony. Starają się o własnych siłach odnieść zwycięstwo, a ponieważ nękani są przez swe wcześniejsze słabości, ich stan nie jest odpowiedni do bojowania „dobrego boju wiary” z ich własnym ciałem lub też z Przeciwnikiem, i klęska jest prawie nieunikniona. A wraz z nią nastąpi stopniowe zaprzestanie uciekania się do Pana i rosnące poddawanie się otaczającym chmurom, które zakrywają przed nimi słońce Bożej łaski. Stopniowo zaczynają uznawać te chmury za nieuniknione w ich przypadku.

      Należy jednak robić coś zupełnie przeciwnego: Gdy tylko zauważymy błąd w słowie lub uczynku i na ile to tylko możliwe – wynagrodzimy wyrządzoną szkodę, szybko powinniśmy udać się do tronu łaski – pełni wiary, bez wahania. Nie wolno nam myśleć, że nasz Pan szuka sposobności przeciwko nam i pragnie nas surowo sądzić. Wręcz przeciwnie, mamy pamiętać, że Jego dobroć i miłosierdzie sprawiły, iż zapewnił odkupienie, kiedy jeszcze byliśmy grzesznikami. Możemy być pewni, że od czasu gdy staliśmy się Jego dziećmi, zostaliśmy spłodzeni z ducha i staramy się postępować Jego drogami – według ducha, nie według ciała – choć nasze najlepsze starania mogą być pełne upadków, to jednak w takich warunkach Jego miłość do nas musi obfitować jeszcze bardziej, niż gdy byliśmy „dziećmi gniewu jako i drudzy”. Mamy pamiętać, że tak jak dobry ziemski ojciec ma litość nad swymi dziećmi, tak Pan lituje się nad tymi, którzy Go czczą. Powinniśmy popatrzeć na naszych najlepszych ziemskich przyjaciół i na ich współczucie, zrozumienie oraz miłość i przez analogię rozsądzić, że Bóg jest o wiele bardziej dobrotliwy i wierny niż nawet najlepsze z Jego stworzeń. Zachęca On do takiej wiary, takiej ufności – i nagradza ją. Wszyscy, którzy mieli dość wiary, by na początku przyjść do Pana, mają jej wystarczająco, aby przychodzić do Niego każdodziennie ze swymi doświadczeniami, trudnościami i słabościami, jeśli tak postanowią. Jeśli jednak pozwolą na to, by zasłoniły ich chmury i nie skorzystają z zachęty Słowa Bożego, aby przystąpić do tronu łaski,

poprzednia stronanastępna strona