6 tom paruzyjny – wykład III – str. 151

Powołanie Nowego Stworzenia

w różnych kierunkach zadowolenia dla duszy przybrały postawę pozornej obojętności na sprawy duchowe. Ale po otrzymaniu „teraźniejszej prawdy” ich duchowe łaski i znajomość rozkwitły w najbardziej niezwykły sposób. Wierzymy, że jest dużo więcej takich osób w różnych wyznaniach i że przywilejem tych, którzy otrzymali światło „teraźniejszej prawdy”, jest wyciągnięcie do nich pomocnej dłoni, wspierającej ich wydostanie się z ciemności do cudownej światłości, z duchowego głodu do przeobfitej łaski i prawdy. Ale aby zostać użytym przez Pana do ubłogosławienia takich osób, trzeba w Słowie szukać zarówno mądrości, jak i łaski z góry pochodzącej i posługiwać się nią w sposób życzliwy, wierny i stały.

TYMCZASOWE USPRAWIEDLIWIENIE
MA MIEJSCE PRZED UŚWIĘCENIEM

      Zauważyliśmy, że tymczasowe usprawiedliwienie nie jest jedynie umysłowym uznaniem faktu, że Chrystus umarł jako Odkupiciel człowieka i że pewne błogosławieństwa pojednania z Bogiem zostały w ten sposób zagwarantowane ludzkości, lecz że dodatkowo potrzeba pewnej miary poświęcenia, by stać się usprawiedliwionym wierzącym. To usprawiedliwienie oznacza uznanie ogromnej grzeszności grzechu (Rzym. 7:13) oraz pragnienie zaprzestania go, stania się wolnym od jego mocy, jak też wolnym od kary zań; jest to zatem pragnienie, by stać się sprawiedliwym i znaleźć się w harmonii ze sprawiedliwym Stwórcą oraz w zgodzie ze wszystkimi prawami sprawiedliwości. Co więcej, oznacza to, że wierzący nakierował swój umysł i wolę na postępowanie za sprawiedliwością we wszystkich sprawach życia. Wiara w Jezusa, której towarzyszy takie poświęcenie, daje tymczasowe usprawiedliwienie, ale nie oznacza ofiary. Bóg ma prawo żądać, by wszystkie Jego stworzenia albo pochwalały sprawiedliwość, a nienawidziły nieprawości, albo uznane zostały za obcych Mu, za Jego nieprzyjaciół. Ale Bóg nie zmusza, byśmy ofiarowali swe życie celem służenia Mu

poprzednia stronanastępna strona