4 tom paruzyjny – wykład VI – str. 164

Babilon przed wielkim sądem jego zamieszanie – kościelne

ambicje spowodowały, że chrześcijanie stali się ślepi na światło nowego Wieku, które obecnie zaczyna jaśnieć, podobnie jak i Żydzi za dni pierwszego przyjścia naszego Pana nie zauważyli świtania słońca Wieku Ewangelii.

WNIESIENIE OSKARŻENIA PRZECIWKO KOŚCIELNICTWU

      Oskarżeniem, jakie podnosi się przeciwko nominalnemu kościołowi chrześcijańskiemu, są uczucia budzącego się świata i budzących się chrześcijan, zarówno tych, którzy przebywają w Babilonie, jak i przebywających poza granicami jego terytorium. Niespodziewanie, zwłaszcza w ciągu ostatnich pięciu lat, kościół z wyznania chrześcijański stał się przedmiotem krytyki i jest bacznie obserwowany przez cały świat. Krytyka jest tak powszechna, że nie sposób jej nie zauważyć. Wisi ona w powietrzu. Słyszy się ją w prywatnych dyskusjach, na ulicach, w pociągach, w warsztatach i sklepach. Podejmuje ją codzienna prasa, a także jest ona żywym tematem we wszystkich wiodących czasopismach świeckich i religijnych. Przywódcy kościołów zdają sobie sprawę z tego, że nie zapowiada to niczego dobrego dla ich instytucji. Odczuwana jest potrzeba szybkiej i mądrej (według ich pojęć) reakcji, która by uchroniła ich organizacje przed zagrażającym niebezpieczeństwem.

      Nominalny kościół chrześcijański oskarża się o (1) niekonsekwencję. Nawet świat zauważa, jak ogromna jest różnica, która dzieli ich sprzeczne i pod wieloma względami absurdalne wyznania wiary od Biblii, która wedle ich słów miałaby być podstawą ich nauk. Bluźniercza nauka o wiecznych mękach jest odrzucana i nie da się już przy jej pomocy straszyć ludzi w celu zapędzania ich do kościołów. Jakiś czas temu prezbiterianie i inne sekty kalwińskie znalazły się w ogniu gwałtownej krytyki za ich uświęcone tradycją wyznania wiary i straszliwie się zachwiały. Powszechnie znane są przewlekłe dyskusje na ten temat i desperackie próby obrony, podejmowane przez kler. Zadanie obrony jest ogromnie nieprzyjemne i wyraźnie widać, że przedstawiciele kleru chętnie by go unikali.

poprzednia stronanastępna strona