4 tom paruzyjny – wykład VI – str. 170
Babilon przed wielkim sądem jego zamieszanie – kościelne
by w miarę możliwości „zgromadzić ich wszystkich w jednym obozie”, jak się niektórzy wyrazili. Pewna grupa ludzi szczyci się tym, że uda im się niebawem dokonać wielkich rzeczy, dzięki niedawno ustanowionym instytucjom pośredniczącym, dla których centralną ideą jest unia chrześcijan. Gdy tylko do tego dojdzie – co wedle ich zapewnień jest kwestią najbliższej przyszłości – wtedy cały świat zostanie prędko nawrócony na chrześcijaństwo, twierdzą.
Zarzut braku pobożności i bogobojnego życia także spotyka się z przechwałkami i chlubieniem się „wieloma cudami”, co często przywołuje skojarzenie z napominającymi słowami Pana zapisanymi w Mat. 7:22,23. Owe przechwałki przynoszą jednak Babilonowi niewielką korzyść, ponieważ brak ducha Bożego i prawa miłości są niestety zbyt boleśnie wyraźne, by można je było ukryć. Jedynym skutkiem tej całej obrony jest jeszcze większe obnażenie opłakanego stanu upadłego kościoła. Gdyby wielkie kościelnictwo miało rzeczywiście być prawdziwym Kościołem Bożym, to trzeba by otwarcie przyznać, że Boski plan wybrania ludu swemu imieniowi nie powiódł się!
Chociaż kościół usprawiedliwia się, broni, obiecuje i przechwala na te różne sposoby, to jednak jego przywódcy widzą bardzo wyraźnie, że nie będą w stanie na dłuższą metę podtrzymać jego istnienia w sytuacji podziałów, rozerwania i zamieszania, jakie obecnie w nim panują. Są oni świadomi tego, że rozproszenie i upadek muszą niebawem nastąpić, chyba że zostaną podjęte intensywne wysiłki w celu zjednoczenia różnych sekt kościoła, co zapewniłoby mu lepszą pozycję wobec świata, a także zwiększyło możliwości zdobycia władzy. Stąd też tak wiele słyszymy o unii chrześcijańskiej, zaś każdy krok w kierunku jej urzeczywistnienia jest uznawany za dowód wzrostu w duchu miłości i społeczności chrześcijańskiej. Czynnikiem inicjującym ten ruch nie była jednak miłość i poczucie społeczności chrześcijańskiej, ale strach. Wyraźnie widać, że przepowiedziana burza zapalczywości i gniewu zbliża się bardzo szybko i dlatego rozmaite sekty mają poważne wątpliwości, czy będą w stanie ostać się w samotności wobec tego gwałtownego uderzenia.