4 tom paruzyjny – wykład VI – str. 195

Babilon przed wielkim sądem jego zamieszanie – kościelne

      Z tym się oczywiście zgadzam i jestem wdzięczny, że taką właśnie wydaje się być nauka chrześcijańska. [Źródłem tej nadziei jest jednak w większym stopniu wspaniałomyślność serca niż znajomość Boskiego planu zbawienia. Prof. W. nie rozumie bowiem, że pociągnięcie świata do Chrystusa należy do zadań Wieku Tysiąclecia, a obecnie ma miejsce wyłącznie pociąganie Kościoła, zaś poznanie Pana, które obecnie jest siłą pociągającą, będzie odgrywać tę samą rolę w przyszłości: „Albowiem ziemia będzie napełniona znajomością chwały Pańskiej, jako morze wody napełniają” – Abak. 2:14.] Proszę mieć na uwadze to, że obecnie nie dyskutujemy na temat zasięgu korzyści płynących z wyłącznej mocy zbawczej Jezusa, a jedynie odpowiadamy na pytanie: Czy chrześcijaństwo uznaje, że niechrześcijańskie religie mają same w sobie udział w uzyskaniu zbawienia? Innymi słowy, czy Pismo Święte potwierdza gdzieś pogląd, żeby Jezus choć w najmniejszym stopniu posłużył się swoją mocą zbawczą za pośrednictwem innej religii niż swojej własnej? Oświadczam, że nie znalazłem w Biblii, ani w Starym, ani w Nowym Testamencie, żadnej wskazówki, żadnej nawet najmniejszej wzmianki, która dawałaby podstawy do udzielenia twierdzącej odpowiedzi na po pytanie. Za to znalazłem cały szereg zupełnie oczywistych stwierdzeń, które udzielają odpowiedzi przeczącej.

      Chciałbym się w tym miejscu zastrzec, że tego, co mówię w tym wykładzie, nie należy mylnie interpretować jako zamiar ze strony chrześcijan ujęcia czegokolwiek z zasług pojedynczych ludzi wśród narodów, którzy wznieśli się na wysoki poziom etyki bez pomocy historycznego chrześcijaństwa w jego formie nowotestamentalnej czy też starotestamentalnej. Moim zadaniem tutaj nie jest jednak omawianie osiągnięć pojedynczych osób, zbiorowości ludzkich, czy też sytuacji wyjątkowych. Pragnę jedynie zachęcić was do rozważenia postawy, jaką chrześcijaństwo winno zająć względem religii niechrześcijańskich.

      Pozostawimy teraz rozważanie bezpośrednich wypowiedzi Jezusa i w dalszym ciągu przytoczymy stwierdzenia tych, którym według Nowego Testamentu Jezus nadał prawo wypowiadania się z autorytetem równym Jemu samemu. Mówiąc ogólnie o wyznawcach religii pogańskich, posługuje się on takim językiem: ‘Mieniąc się być mądrymi, zgłupieli; I odmienili chwałę nieskazitelnego Boga w podobieństwo obrazu skazitelnego człowieka i ptaków, i czworonogich zwierząt, i płazów.’

poprzednia stronanastępna strona