4 tom paruzyjny – wykład VI – str. 207

Babilon przed wielkim sądem jego zamieszanie – kościelne

Zbytecznym wydaje się mówienie o tym, że wszystkie te zjawiska, jak niemoralność, pijaństwo, przestępczość, wrogość, samolubna zachłanność w rozmaitych dziedzinach zbrodniczego handlu, które zostały przeniesione z naszych krajów na Wschód, znajdują się poza obrębem chrześcijaństwa. [Tak nie jest, jeśli są to narody chrześcijańskie. Przez takie stwierdzenie kościół obciąża się grzechami narodu i można go słusznie za nie oskarżać.] Kościół Chrystusowy pracuje dzień i noc nad tym, by zmniejszyć albo zlikwidować przestępczość. Kościół chrześcijański jednogłośnie potępia handel opium i rumem, prześladowania w Chinach oraz wszystkie inne formy występku i chciwości, na które uskarżają się nasi przyjaciele ze Wschodu.

Chętnie poddajemy się krytyce. Gdy jednak uświadamiam sobie fakt, że słowa krytyki padają ze strony reprezentów systemu religijnego, którego świątynie obsługiwane przez najwyższą kastę kapłańską braminóws są legalnym i wyposażonym siedliskiem niemoralności i zepsucia niewyobrażalnego w żadnym kraju zachodnim, to wydaje mi się, że milczenie byłoby równoznaczne z przyzwoleniem. Mógłbym was zaprowadzić do mniej więcej – a raczej więcej niż mniej – dziesięciu tysięcy świątyń we wszystkich prowincjach Indii. W każdej z nich zatrudnionych jest około dwustu do czterystu kapłanek, których moralność pozostawia wiele do życzenia.

Widziałem to na własne oczy, a zresztą nikt temu w Indiach nie zaprzecza. Porozmawiajcie z braminamis, a powiedzą wam, że stanowi to część ich kultu dla zwykłych ludzi. Zważcie, że kult ten jest oficjalną instytucją hinduizmu. Wystarczy tylko spojrzeć na obrzydliwe rzeźby na świątyniach hinduskich i buddyjskich, ohydne symbole starożytnych kultów fallicznych, które są najpopularniejszym przedmiotem kultu w Indiach, aby mieć pojęcie o panującym tam zepsuciu religijnym. Trzeba też wiedzieć, że jest ono nie tylko tolerowane, ale i ustanowione, kierowane oraz kontrolowane przez kapłanów tej religii. Jedynie bezwstydne malowidła i obrazy starożytnej Pompei dorównują wyuzdaniem obiektom, które w Indiach wystawione są na widok publiczny przy wejściach do świątyń.

Dość ciężko jest znosić krytykę ze strony przedstawicieli hinduizmu, kierowaną przeciwko bezbożnej części krajów Zachodu, skoro oni sami mieszkają w takich oto wielkich budowlach o kruchych podstawach, z których każda jest wzniesiona, chroniona i broniona przez przywódców ich własnej religii.
____________________
s – objaśnienia

poprzednia stronanastępna strona