4 tom paruzyjny – wykład V – str. 152
Babilon przed wielkim sądem jego zamieszanie – narodowe
ulżenia trosk, zmniejszenia brzemion biednych i nieszczęśliwych mas ludzkich. Nie dostarczono żadnego zapewnienia o dobrej woli na ziemi, nie wskazano sposobu utrzymania i ugruntowania dobra ani między narodami, ani między rządami i ludźmi. Była to zatem wielka farsa, wielkie, wyraźne narodowe oszukaństwo, i tak też zostało przyjęte przez ludzi.
Londyński Spectator wyraził uczucia myślących ludzi w odniesieniu do owego pokazu, zamieszczając taki oto słuszny komentarz:
„Ironia sytuacji była bardzo widoczna. Kulminacyjnym momentem tego wielkiego święta pokoju i przemysłu konstrukcyjnego stała się prezentacja floty, przygotowana kosztem energii i wielkich nakładów finansowych służących jedynie wojnie i zniszczeniu. Pancernik nie ma żadnego innego przeznaczenia, jak tylko urządzenie masakry. Jest tylko jedno określenie, którym można w pełni opisać wspaniałość owej ‘pokojowej’ floty: flota taka mogłaby zniszczyć każdy port na ziemi albo posłać na dno morza połączone floty handlowe całego świata, gdyby zgromadziły się one na jednym miejscu. Jakaż przepaść ludzkiej nienawiści kryje się pod tymi wszystkimi uroczystymi demonstracjami przyjaźni. Jedna eskadra pochodziła z Francji, a jej oficerowie dyszeli zemstą względem cesarza, który dokonał rozbioru ich kraju. Inna z Rosji, której admirałowie musieli mieć świadomość, że ich największym wrogiem i rywalem było mocarstwo, któremu tak ostentacyjnie oddawali honory, a jeszcze dzień wcześniej złamali zasady żeglugi, aby pozdrowić najbardziej zaciekłego i niebezpiecznego wroga cesarza. Trzecia eskadra pochodziła z Austrii, której pan został wypędzony z terenów, przez które przekopano kanał oraz oszukany co do swych niepełnych praw w prowincji, gdzie kanał rozciąga się na całej swojej długości. Były tam także okręty z Danii, od której oderwany został Holstein przez jego obecnych właścicieli, albo z Holandii, gdzie każdy obawia się, że pewnego dnia inni Niemcy podczas kolejnej potyczki zagarną za jednym zamachem kolonie oraz przejmą kontrolę nad handlem i szlakami morskimi. Cesarz mówił o pokoju, admirałowie marzyli o pokoju, gazety na całym świecie zgodnym chórem ogłosiły pokój, lecz w tym przedstawieniu wszystko przemawiało za wojną, tą która właśnie minęła i tą, która pewnego dnia