4 tom paruzyjny – wykład IX – str. 425
Nieuchronność konfliktu – świadectwo mądrych tego świata
którzy dysponują inteligencją, kwalifikacjami i energią oraz korzystają z tych umiejętności, zasługują na to, by zapotrzebowanie na ich pracę było większe oraz by byli w stanie sprzedać swoją pracę za lepszą cenę niż robotnicy niewykwalifikowani i nieinteligentni. Jest to konieczne dla pobudzania ludzi niemądrych i nieuświadomionych. Potrzebny byłby sprawiedliwy, ojcowski rząd, który by nadal utrzymywał i rozwijał zdrowe ograniczenia i podniety, a jednocześnie bronił każdej z klas ludzi pracy przed arogancją klasy zajmującej nieco wyższą pozycję, który stanowiłby ochronę przed herkulesową siłą współczesnego kapitału z jego potężną i ciągle rosnącą armią mechanicznych niewolników, rząd który na koniec, opanowawszy w pełni i powszechnie praktyczne zasady sprawiedliwości, zgodnie z prawem miłości unicestwiłby wszystko, co ma związek z samolubstwem i grzechem. Nigdzie z wyjątkiem Biblii nie znajdziemy wzmianki o takim rządzie. Biblia bowiem dokładnie opisuje i zdecydowanie obiecuje taki rząd, który zostanie ustanowiony, gdy tylko zakończy się wybór Kościoła Bożego, którego członkowie mają być królami i kapłanami jako współdziedzice z Immanuelem (Obj. 5:10; 20:6).
POGLĄD ZMARŁEGO BISKUPA J. P. NEWMANA
Biskup Newman z kościoła metodystyczno-episkopalnego uważał, że konflikt między kapitałem a pracą jest nieunikniony. Dostrzegał on słuszne i niesłuszne racje obu stron tego sporu. W artykule opublikowanym w czasopiśmie wydawanym przez jego grupę wyznaniową wysuwa on następujące tezy i sugestie:
„Czy bogactwo jest bezbożnością? Czy ubóstwo jest zasadniczym sensem pobożności? Czy tylko żebracy są świętymi? Czy niebo jest przytułkiem dla ubogich? Cóż wtedy zrobimy z Abrahamem, który był bardzo bogaty, mając wiele bydła, srebra i złota? Co uczynimy z Ijobem, który posiadał 7 tysięcy owiec, 3 tysiące wielbłądów, 4 tysiące wołów, 500 oślic, który miał 12 tysięcy hektarów ziemi i 3 tysiące osób służby domowej? (…)
Wejście w posiadanie bogactw jest darem Bożym. Przedsiębiorczość i oszczędność są zasadami gospodarności. Zgromadzenie wielkiej fortuny wymaga szczególnego talentu. Tak jak poeta, filozof i mówca ma swój talent z urodzenia, podobnie i finansista jest geniuszem bogactwa. Ma intuicyjne wyczucie prawa podaży i popytu,