4 tom paruzyjny – wykład IX – str. 436

Nieuchronność konfliktu – świadectwo mądrych tego świata

który posiadł takie same przywileje, jak wszyscy inni, nie ma prawa narzekać, czy też pójdą w ślady swych prześladowców? Czy nauczą się, że siła, chcąc być skuteczną, musi być przemyślana, a wszystkie działania, które mają cechować się trwałością, muszą opierać się na węgielnym kamieniu sprawiedliwości?”

      Przedstawiona tutaj argumentacja jest uboga, słaba, nie napawa nadzieją i nie proponuje żadnych rozwiązań, a ponieważ pochodzi ona od człowieka mądrego, wytrawnego logika, dowodzi jedynie tego, że mądrzy ludzie tego świata dostrzegają chorobę, ale nie umieją znaleźć na nią lekarstwa. Ten wykształcony dżentelmen wskazuje bardzo wyraźnie na przyczyny trudności oraz na ich nieuchronność, a następnie jakby mówił do robotników: „Nie pozwólcie, by one (wynalazki, nauka, konkurencja itp.) was uciskały i wyrządzały wam krzywdę!” Nie podaje jednak przy tym żadnych sposobów wyzwolenia, z wyjątkiem pytania: „Czy robotnicy okażą się na tyle inteligentni i na tyle mocni, by wejść w posiadanie maszyn?”

      Przypuśćmy jednak, że będą oni mieli maszyny oraz kapitał wystarczający do ich uruchomienia. Czy takie fabryki i maszyny będą działać z większym powodzeniem niż inne? Czy będą mogły przez dłuższy czas być używane w charakterze instytucji dobroczynnej, która nie przynosi zysku? Czy nie będą miały swojego udziału w zwiększaniu „nadprodukcji” i przyczynianiu się do „likwidacji”, co sprawi, że zarówno właściciele, jak i inni robotnicy pozostaną bez pracy? Czy nie wiemy tego, że zakład lub warsztat działający w oparciu o zasadę równej płacy dla wszystkich zatrudnionych albo szybko zbankrutuje, ponieważ wydaje zbyt wiele na wynagrodzenia, albo w innym przypadku lepiej wykwalifikowani pracownicy zostaną odciągnięci przez wyższe zarobki do innych zakładów bądź też skłonieni do podjęcia działalności indywidualnej na własny rachunek. Słowem, własny interes i samolubstwo są tak zakorzenione w upadłej naturze ludzkiej i tak integralnie wbudowane w obecną strukturę społeczną, że każdy, kto nie będzie się z tym liczył, szybko przekona się o błędzie, jaki popełnił. Ostatnie z przytoczonych zdań jest bardzo zgrabnie sformułowane, nie niesie jednak żadnej pomocy w obliczu zagrożenia. Jest ono podobne do szklanego jajka w gnieździe.

poprzednia stronanastępna strona