4 tom paruzyjny – wykład IV – str. 106
Babilon pozwany przed wielki sąd
W ogólnym poruszeniu, jakie zapanowało w naszych czasach, zarówno w kościele, jak i w świecie ludzie są zakłopotani i ogarnięci wielkim zamieszaniem. Ich uczucia zostały dobitnie wyrażone w New York Sun, gdzie czytamy:
„Pytanie, ‘Gdzie my jesteśmy? Gdzie my jesteśmy’ staje się brzemiennym pytaniem religijnym. Profesorowie w katedrach seminaryjnych wykładają nauki, które są tak odległe od oryginalnych poglądów ich dawnych twórców, że pewnie przewracają się oni w grobach. Przedstawiciele kleru w czasie ordynacji podpisują ślubowania, w które prawdopodobnie nie wierzą nawet ci, co je wydają. Zasady są w wielu przypadkach jedynie unoszącymi się na wodzie bojami, które pokazują, jak bardzo okręty kościołów oddaliły się od wyznaczonych na mapie szlaków. ‘Teraz są takie czasy, że każdy powinien postępować tak, jak mu się podoba i każdy dla siebie’ itd. Nikt nie wie, jak się to wszystko skończy, a ci którzy powinni być najbardziej zainteresowani, najmniej o to dbają.”
Tak ostra krytyka dotyczy nie tylko postępowania i wpływów kościoła, ale także najistotniejszych doktryn. Zauważcie, że w podobny sposób myślący ludzie bagatelizują obecnie bluźnierczą naukę o wiecznych mękach dla przeważającej większości rodzaju ludzkiego, przy pomocy której przez wiele lat sprawowano kontrolę nad ludźmi wykorzystując rozbudzane przez nią uczucie strachu. Kler zaczyna dostrzegać gwałtowną potrzebę podkreślenia wagi tej nauki, aby przeciwdziałać rozwojowi liberalizmu.
Pastor dr Henson z Chicago jakiś czas temu wyraził swe poglądy na ten temat. Pewien reporter przeprowadzał potem wywiad z innymi duchownymi na temat jego wypowiedzi. Można było zwrócić uwagę na lekceważący, bezduszny i szyderczy ton wypowiedzi na temat, o którym nie mieli oni najmniejszego pojęcia, ale który wedle ich rzekomych przekonań dotyczy wiekuistego losu milionów spośród ich współbliźnich. Ton ten godny był doprawdy prześladowczego ducha rzymskiego katolicyzmu.
Pastor dr Henson powiedział: „Hades z Nowego Przekładu [Revised Standard Version] Biblii jest jedynie piekłem w przebraniu. Śmierć jest śmiercią, nawet jeśli nazwiemy ją snem, a piekło jest piekłem, nawet jeśli nazwiemy go hadesem. Piekło jest rzeczywistością i jest ono diabelnie przerażające. W piekle będziemy mieli ciała. Zmartwychwstanie ciał oznacza konkretne miejsce