4 tom paruzyjny – wykład IV – str. 111
Babilon pozwany przed wielki sąd
wraz ze swymi wyniosłymi władzami świeckimi i kościelnymi, wraz z całym domniemanym dostojeństwem, bogactwem, tytułami, wpływami, zaszczytami, całą próżną chwałą – jak wielki kamień młyński zostanie wrzucony do morza (niespokojnego morza nieopanowanych ludzi), aby już nigdy nie powstać (Obj. 18:21; Jer. 51:61-64).
Jego zniszczenie dokona się całkowicie przy zakończeniu wyznaczonych „Czasów Pogan” – w 1915 roku.1 Wydarzenia gwałtownie rozwijają się w kierunku takiego przesilenia i zakończenia. Chociaż rozprawa nie jest jeszcze zakończona, już dziś ludzie widzą napis obwieszczający jego wyrok – „Zważonyś na wadze, a znalezionyś lekki”! Stopniowo zostanie wykonany wyrok na Babilonie, na chrześcijaństwie. Stare przesądy, które od dawna przedłużały jego istnienie, zostały już prawie usunięte. Stare wyznania wiary i przepisy prawne, tak dawniej szanowane i bez wahania popierane, są obecnie otwarcie kwestionowane. Wykazuje się ich niespójność oraz wyśmiewa namacalne błędy. Ludzie nie kierują się jednak w stronę Biblijnej Prawdy i zdrowego rozsądku, ale popadają w niewiarę, która szerzy się tak poza nominalnym kościołem, jak i w jego obrębie. Wśród tych, którzy uznają samych siebie za Kościół Chrystusa, Słowo Boże nie jest już ani zasadą wiary, ani przewodnikiem życia. Jego miejsce zajmują ludzkie filozofie i teorie. Kwitną pogańskie wymysły tam, gdzie dawniej nie miałyby przystępu.
Jedynie niewielu członków wielkich kościołów nominalnych jest na tyle trzeźwych, żeby zdać sobie sprawę ze swego opłakanego stanu, jeśli nie brać pod uwagę stanu liczebnego i finansowego. Ich członkowie, ci siedzący w ławkach i ci stojący za mównicami, są jednak do tego stopnia odurzeni i oszołomieni duchem światowości, zostali przez niego tak pochłonięci, że nie są w stanie zauważyć jego duchowego upadku. Jednak pod względem liczebnym oraz finansowym to osłabienie odczuwa się bardzo dotkliwie, bowiem z jego trwałością
____________________
1 Zob. Przedmowa z 1916 roku oraz „Nadszedł Czas” (II Tom), str. 5-6 – przyp.tłum.