4 tom paruzyjny – wykład II – str. 27
„Brzemię Babilonu” – Chrześcijaństwa
nie zgodzą, gdyż czyniąc tak, potępiliby samych siebie. Fakt ten został rozpoznany przez Objawiciela, który wskazuje, że wszyscy, którzy dostrzegą prawdziwy charakter Babilonu, muszą dołączyć do wiernego ludu Bożego „na puszczy”, znaleźć się w stanie oddzielenia od świata i światowych idei, od form pozornej pobożności, w stanie całkowitego poświęcenia i wyłącznej zależności od Boga. „I odniósł mię na puszczę w duchu. I widziałem niewiastę (…) Babilon” – Obj. 17:1-5.
Skoro więc królestwa cywilizowanego świata poddały się pod dominujący wpływ wielkich systemów kościelnych, a szczególnie papiestwa, chętnie przyjmując od nich tytuł „narody chrześcijańskie” albo „chrześcijaństwo” i akceptując głoszony przez nie pogląd o boskim pochodzeniu władzy, to przystępują one tym samym do wielkiego Babilonu i stają się jedną z jego części. I tak nazwa „Babilon”, która w warstwie obrazowej odnosiła się i do miasta, i do całego imperium, znajduje i tutaj zastosowanie nie tylko w odniesieniu do wielkich organizacji religijnych, papieskich i protestanckich, ale także do całego szeroko rozumianego chrześcijaństwa.
A zatem dzień sądu mistycznego Babilonu będzie dniem sądu wszystkich narodów chrześcijańskich. Klęski ogarną całą strukturę – administracyjną, społeczną i religijną, zaś jednostki zostaną nimi dotknięte proporcjonalnie do stopnia ich zaangażowania i uzależnienia od rozmaitych organizacji i układów.
Także narody niechrześcijańskie poczują ciężar karzącej ręki, gdyż i one w pewnym stopniu związane są z narodami chrześcijańskimi różnymi interesami, np. handlowymi. Zasługują na to zresztą, gdyż i one nie nauczyły się cenić otrzymanego światła i bardziej umiłowały ciemność niż światłość, bo były złe uczynki ich. Tak jak oświadcza prorok: „Ogniem zaiste gorliwości mojej będzie pożarta ta wszystka ziemia [społeczeństwo]” – Sof. 3:8. Jednak zapalczywość Pańska i gniew Jego popędliwości rozpali się przeciwko Babilonowi,