5 tom paruzyjny – wykład XV – str. 470

„Okup za wszystkich” – jedyna podstawa pojednania

od ślepoty, która przyszła na Izraelitów jako na naród, na skutek tego, że jako naród odrzucili Mesjasza. Tak więc myśl zawarta w tym tekście jest również ograniczona i odnosi się jedynie do tragedii związanej z Adamem: Bóg chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni – nie tylko od wypowiedzianego przez Niego sprawiedliwego wyroku, który skrócił próbę Adama (tę część wykonał już przez śmierć swojego Syna), ale pragnie także, aby wszyscy ludzie byli wybawieni od swojej niewiedzy i ślepoty, którymi Szatan od chwili upadku zaciemnił ich umysły: „W których bóg świata tego oślepił zmysły, to jest w niewiernych, aby im nie świeciła światłość Ewangelii chwały Chrystusowej, który jest wyobrażeniem Bożym” – 2Kor. 4:4. Bóg chce, aby wszyscy byli w ten sposób zbawieni od całego ciągu zła, jakie nastąpiło po Adamowym grzechu i potępieniu – aby mogli przyjść do znajomości Prawdy. Dlaczego tego pragnie? Po to, aby mając jasne poznanie Prawdy, mogli jak najlepiej wykorzystać nową próbę życia, zagwarantowaną im przez cenę okupu, zapłaconą przez ich Odkupiciela. Właśnie w tym celu, by wypełnić Boską wolę, Odkupiciel zaprowadzi swoje tysiącletnie Królestwo, które najpierw zwiąże Szatana (ograniczy wszelkie złe wpływy z zewnątrz), a potem uwolni ludzi od ich ślepoty – jak napisano: „Tedy się otworzą oczy ślepych” – Izaj. 35:5. Z tego samego powodu – aby nowa próba odbywała się w warunkach jak najbardziej sprzyjających człowiekowi – Bóg zaplanował, że to dzieło będzie się odbywało stopniowo i potrwa tysiąc lat.

SPRAWIEDLIWOŚĆ NIE JEST ZOBOWIĄZANA WZGLĘDEM OKUPU

      Twierdzenie, że Bóg jest przez własną sprawiedliwość zobowiązany do przywrócenia do życia wszystkich ludzi, to kolejny błąd. Wręcz przeciwnie; Bóg nie przyjął na siebie żadnego zobowiązania, lecz jedynie sprzedał rodzaj ludzki Panu Jezusowi Chrystusowi, który – jak już wcześniej zauważyliśmy – „wykupił nas swoją własną drogą krwią”. Niebiański Ojciec nie przyjął żadnej odpowiedzialności za ludzi; nie zajmuje się nimi, nie zamierza nawet ich osądzić, by przekonać się, czy będą godni wiecznego żywota; Pismo Święte zapewnia nas

poprzednia stronanastępna strona