5 tom paruzyjny – wykład I – str. 19

Fakt i filozofia Pojednania

że nie wierzą w żadnego Boga; drudzy wierzą weń jako w wielkiego i silnego przeciwnika, pozbawionego miłości i współ­czucia, gotowego torturować ich przez całą wieczność; inni znaleźli się w wieży Babel pełnej sprzecznych opinii dotyczących Boskiego charakteru i nie wiedzą, w co mają wierzyć; chcą zbliżyć się do Boga, ale przeszkadzają im obawy i niewiedza. Dlatego właśnie stosunkowo niewielu ludzi skorzystało do tej pory z możliwości zbliżenia się do Boga przez Chrystusa – stanowią oni „Maluczkie Stadko”.

      (h) Niemniej jednak ofiara za grzechy nie została złożona za niewielką grupę ludzi, ale „za wielu”, „za wszystkich”. Jednym z elementów Boskiego programu jest to, że Ten, który odkupił wszystkich swoją własną, drogocenną krwią, sprawi, że każdy człowiek, „wszystko stworzenie”, pozna dobrą nowinę o swoim przywileju wynikającym z Boskiej łaski – o przywileju powrotu do stanu pojednania ze swoim Stwórcą.

      (i) Dotychczas jedynie Kościół skorzystał z pojednania, z tym że w sposób niebezpośredni; Pismo uczy jednak, że Kościół ten stanie się Królestwem Kapłańskim, czyli „królewskim kapłaństwem”, na czele którego stanie Chrystus, królewski Najwyższy Kapłan. Podczas Wieku Tysiąclecia ta klasa niebiańskiego Królestwa, to Królewskie Kapłaństwo, w pełni i do końca dokona dzieła leczenia ludzkości ze ślepoty, spowodowanej przez Szatana, błąd i upadek. Przyprowadzi ono do stanu pełnego pojednania z Bogiem wszystkich, którzy tego będą pragnąć, z wszystkich narodów ziemi.

      (j) W harmonii z powyższym pozostaje stwierdzenie apostoła, że my, wierzący – Kościół, przyjęliśmy pojednanie. Jeżeli chodzi o Boga, pojednanie zostało dokonane za wszystkich osiemnaście stuleci temu; ale tylko wierzący otrzymali je w sensie przyjęcia sposobności danej w ten sposób przez Boską łaskę – reszta ludzkości to nadal ślepcy, „w których Bóg świata tego oślepił zmysły, to jest w niewiernych, aby im nie świeciła światłość Ewangelii chwały Chrystusowej, który jest wyobrażeniem Bożem” (2Kor. 4:4).

poprzednia stronanastępna strona