5 tom paruzyjny – wykład IV – str. 105
Pośrednik Pojednania – Niepokalany
uczestnikami Jego własnej boskiej natury (2Piotra 1:4). Duch Jahwe, czyli Jego energia, działając na substancję duchową, doprowadził do powstania i rozwoju aniołów; ta sama energia, działając na substancję ziemską, stworzyła człowieka i niższe zwierzęta (1Moj. 2:7; 1Kor. 15:47). Kiedy zaś Bóg wyjaśnia nam powstawanie Nowych Stworzeń do duchowej natury, przedstawia nam je jako spłodzone Jego słowem obietnicy w łonie przymierza, które uczynił z Abrahamem; przymierze to było symbolicznie przedstawione w kobiecie, w Sarze: podobnie jak Izaak był dziedzicem Abrahama i dzieckiem obietnicy (przez Sarę), tak i my, podobnie do Izaaka, jesteśmy dziećmi Bożymi, dziećmi obietnicy, czyli przymierza Sary (zob. Gal. 4:32-31; 1Piotra 1:3,23; 2Piotra 1:4).
Ta sama zasada pokazana jest w fakcie, iż w obrazowym okresie żydowskim, poprzedzającym epokę chrześcijaństwa, dziecko dziedziczyło błogosławieństwa i przywileje swojego ojca, według łaski i pozycji swojej matki, co raz jeszcze potwierdza zasadę, że dziecko dziedziczyło naturę, prawa, przywileje i swobody matki, a niekoniecznie ojca (zob. 1Moj. 21:10; 2Moj. 21:4; Gal. 4:30).
Powyższe argumenty są potwierdzone przez fakt, że nasz Pan Jezus narodził się z niewiasty. „Święte” narodzone z niewiasty miało uczestnictwo w naturze kobiety, naturze ludzkiej – „z ziemi, ziemskiej”. Zachowując całą czystość i doskonałość wcześniejszej (duchowej) egzystencji, przeniesione nasienie istnienia (w zgodzie z prawem, nad którym się zastanawiamy) stało się uczestnikiem natury matki i „ciałem się stało” przez to, że „narodziło się z niewiasty”. Niemniej jednak „święte” nie pochodziło z nieczystego rodzaju, lecz „od Boga wyszło i przyszło”; w Marii następował jego rozwój i czerpanie pokarmu (Jan 8:42; Gal. 4:4).
W zgodzie z tą samą zasadą pozostaje również fakt, że chociaż nasz Pan został już od tamtego czasu wielce wywyższony do boskiej natury i nie jest już człowiekiem, to jednak odnoszą się do Niego słowa, iż będzie On dawcą życia, czyli „ojcem” całego rodzaju ludzkiego; zostało nam również pokazane, że Jego dzieło na rzecz ludzkości ma na celu przywrócenie doskonałości ludzkiej natury, którą wszyscy utracili