5 tom paruzyjny – wykład V – str. 108

Pośrednik Pojednania – „podobny Braciom”

i którego odkupienie także obejmie całą ludzkość.

      W związku z tym, próbując ustalić biblijny pogląd na to zagadnienie, uważamy za stosowne przestudiowanie różnych wersetów, które zostały zniekształcone i w niewłaściwy sposób użyte w celu wykazania, że nasz Pan nie był bez zmazy i był poddany takim samym uczuciom, jak cały upadły ród. Twierdzimy, że gdyby taki był jego stan, to nie byłoby możliwe – jak niemożliwe jest dla nas – całkowite i doskonałe speł­nienie przez niego każdego szczegółu Boskiego prawa. Boskie prawo stanowi bowiem miarę możliwości doskonałego człowieka i sięga daleko poza możliwości jakiegokolwiek człowieka, który nie jest doskonały. W naszym Panu nie było grzechu, był przyjemny Ojcu, przyjęty jako ofiara za grzech, cena okupowa za Adama (i cały rodzaj ludzki, który w nim upadł) – same te fakty są bezpośrednim dowodem Jego doskonałości, o której, naszym zdaniem, uczy całe Pismo Święte.

      „Bracia” naszego Pana nie byli jednak niepokalani, nie byli oddzieleni od grzeszników. W jaki sposób mógł więc być „podobny braciom”, a jednocześnie odłączony od grzeszników? Odpowiedź na to pytanie znajdujemy w przyjęciu faktu, że ludzkość, czy ogólnie mówiąc grzesznicy, nie są tymi, których Pismo Święte nazywa „jego braćmi”. Człowiek Adam był rzeczywiście synem Bożym od momentu swojego stworzenia aż do chwili przestępstwa (Łuk. 3:38); potem jednak przestał być synem Bożym. Całe jego potomstwo nazywane jest „dziećmi gniewu” (Efez. 2:3). Tylko ci, którzy „uszli skażenia, które jest na świecie” i którzy przez Chrystusa powrócili do harmonii z Bogiem, mogą z upoważnienia Pisma Świętego nazywać siebie synami Bożymi (Jan 1:12). O pozostałych nasz Pan mówi: „Wyście z ojca diabła, i pożądliwości ojca waszego czynić chcecie” – Jan 8:44. Nasz Pan nigdy nie zaliczał siebie do „dzieci diabła” ani też do „dzieci gniewu”, lecz mówił, że „od Boga wyszedł i przyszedł”. Nie uznawał też za swoich braci tych, którzy nadal byli „dziećmi gniewu”. Jedynymi osobami uznanymi za „braci Pana” są ci, którzy, uszedłszy skażenia, zostali przybliżeni do Ojca przez krew Chrystusa

poprzednia stronanastępna strona