5 tom paruzyjny – wykład V – str. 126

Pośrednik Pojednania – „podobny Braciom”

która pociesza chorego i strapionego. Co więcej, wiemy, że niektóre zwierzęta w pewnej mierze są w stanie okazywać współ­czucie; na przykład gołąb, jeden z najdelikatniejszych i najbardziej współczujących ptaków, był w epoce Mojżesza jednym z symboli przedstawiających naszego Pana. Ponieważ w wielu sytuacjach okazało się to pomocne, gołębie przynosi się niekiedy do pokoju, w którym przebywa chory, co pomaga cierpiącemu. Być może z powodu tej współczującej natury gołąb przejmuje na siebie pewną część choroby i oddaje choremu część własnej żywotności. Okazuje się, że ptaki chorują (ich kończyny sztywnieją, tak jak w przypadku reumatyzmu), a pacjent proporcjonalnie do tego odzyskuje zdrowie.

      Jeśli pamiętamy o tym, że nasza miłość i współczucie przez sześć tysięcy lat podległe były upadkowi, a nasz drogi Odkupiciel był doskonały i dlatego w Nim ta cecha współczującej miłości obfitowała w wielkiej mierze, możemy w niewielkim stopniu zrozumieć, jak „współczuł ze słabościami naszymi”. Odczuwał współczucie, ponieważ Jego natura była delikatna, doskonała, uczuciowa – nie zaś twarda, znieczulona samolubstwem i grzechem z powodu dziedzictwa lub osobistego doświadczenia. Czytamy o Nim także, iż „użalił się”, że powiedział: „żal mi tego ludu”, a kiedy widział płacz Żydów, Marty czy Marii, był poruszony i „zapłakał Jezus”. To współ­czucie bynajmniej nie świadczy o słabości Jego charakteru, lecz o cechach wręcz przeciwnych: prawdziwy charakter człowieka na obraz i podobieństwo Stworzyciela nie jest twardy, bez serca i gruboskórny, lecz delikatny, łagodny, miłujący i współczujący. Dlatego wszystkie te rzeczy pokazują nam, że Ten, który mówił, jak „nigdy jeszcze człowiek nie przemawiał”, współczuł również tak, jak nikt spośród upadłego rodzaju nie mógł współczuć upadłemu stanowi, troskom i cierpieniom ludzkości.

      Co więcej – musimy pamiętać o celu przyjścia naszego Pana na świat. Tym celem nie było jedynie okazanie mocy bez poniesienia żadnych kosztów, lecz – jak sam to wyjaśnił – Syn Człowieczy

poprzednia stronanastępna strona