5 tom paruzyjny – wykład VII – str. 153

Pośrednik Pojednania – „Syn Człowieczy”

naszego Pana jedynie cielesny organizm, a nie życie, pochodził z ziemskiego rodu; życie wyszło i przyszło od Boga. Na początku nasz Pan był nazywany Logosem.

      Im głębiej analizujemy to zagadnienie, tym jaśniejsze staje się powyższe rozumowanie; ktoś, kto zna język grecki, bez trudu zauważy, iż we wszystkich przypadkach, kiedy nasz Pan wypowiadał słowa „Syn człowieczy”, używał akcentowanej formy, która nie ma odpowiednika w języku angielskim [czy też w jęz. polskim – przyp. tłum.]. Musielibyśmy dodać dwa słowa: „szczególny syn szczególnego człowieka”. Nasz Pan ma niezaprzeczalne prawo do tego tytułu. Jedynie Adam był doskonały, a wszyscy członkowie jego rodu upadli, z wyjątkiem tego jedynego Syna, który przyłączył się do rodziny Adama, aby mógł stać się Odkupicielem całej utraconej przezeń własności; tak więc, kiedy nasz Pan dokonywał aktu odkupienia ludzkości spod przekleństwa, czyli wyroku śmierci, tytuł „Syn Człowieczy” stał się prawnie i niezaprzeczalnie Jego własnością.

      Tytuł ten odnosił się do naszego Pana nie tylko wtedy, gdy składał On wielki „okup za wszystkich”, ale dotyczy Go także w czasie obecnego Wieku Ewangelii, kiedy to odbywa się wybór Jego współpracowników we wspaniałym procesie restytucji. Imię to będzie jeszcze bardziej własnością naszego Pana podczas Jego tysiącletniego Królestwa, kiedy jako (wielce wywyższony i przemieniony) Syn szczególnego człowieka (Adama) przeprowadzi dzieło restytucji, „wykupienie [wybawienie] nabytej własności” (Efez. 1:4; Ruty 4:1-10).

„CZŁOWIEK CHRYSTUS JEZUS” W OCZACH NIEWIERZĄCYCH

      Mądrość i wdzięk naszego Pana zostały dostrzeżone nie tylko przez Jego poświęconych naśladowców, którzy zauważyli także, iż „napełniony był wszelaką zupełnością Bożą”; również Jego przeciwnicy wiedzieli, że był kimś daleko większym niż zwykły członek rodzaju ludzkiego. Czytamy: „I wszyscy mu dawali świadectwo i dziwowali się wdzięczności onych słów,

poprzednia stronanastępna strona