5 tom paruzyjny – wykład X – str. 249
WYKŁAD X
DUCH ZDROWEGO ZMYSŁU
DUCH BOŻY WŚRÓD JEGO LUDU USUWA DUCHA BOJAŹNI – OGÓŁ LUDZKOŚCI NIE JEST ZDROWY POD WZGLĘDEM UMYSŁOWYM I FIZYCZNYM – W JAKIM SENSIE DUCH ŚWIĘTY JEST DUCHEM ZDROWEGO ZMYSŁU – DZIAŁANIA PROWADZĄCE DO TEGO SKUTKU – DOWODY DUCHA ZDROWEGO ZMYSŁU.
„Albowiem nie dał nam Bóg Ducha bojaźni, ale mocy i miłości i zdrowego zmysłu” – 2Tym. 1:7.
Wszelkie reguły języka wskazują, że duch bojaźni jest tutaj przeciwstawiony innemu duchowi. Jeżeli duch miłości, mocy i zdrowego zmysłu jest osobą, to ducha bojaźni musimy uznać za jeszcze jedną osobę. Błędność powyższej argumentacji jest tak uderzająca, że nie trzeba jej wyjaśniać.
W miarę, jak lud Pana napełniany jest Jego świętym duchem i w nim się rozwija, coraz mniej jest w nim ducha bojaźni. Duch bojaźni w chrześcijaninie jest duchem wątpliwości i oznacza brak wiary, brak ducha świętego. Duch bojaźni jest obfitym źródłem zła w sprawach duchowych, w każdym aspekcie duchowego rozwoju, tak w odniesieniu do jednostek, jak i całości Kościoła; jest również często utożsamiany z fizyczną słabością i niedomaganiami. Napełnione duchem świętym dziecko Boże jest olbrzymem w porównaniu ze swoją cielesną istotą; jego obawy są stłumione, jego serce zostało umocnione, jego wiara jest ukorzeniona i ugruntowana,