5 tom paruzyjny – wykład XI – str. 282
Święty Duch pojednania – rozpatrzenie przypuszczalnych zastrzeżeń
Bez względu na to, jak niezdarny, prostacki, nieuprzejmy lub ciemny jest zewnętrzny człowiek, „ziemskie naczynie”, jakże szybko staje się on uczestnikiem osładzającego i oczyszczającego wpływu skarbu „nowego serca”, nowej woli wewnątrz niego – pomazanej duchem świętym i przyprowadzonej do stanu harmonii z wszystkim, „cokolwiek jest prawdziwego, cokolwiek jest poczciwego, cokolwiek sprawiedliwego, cokolwiek czystego, cokolwiek przyjemnego” (Filip. 4:8)!
Słowo „pomazanie” jest całkowicie zgodne z poprawnym zrozumieniem ducha świętego – że jest to wpływ Boży, niewidzialna moc Boża, wykazywana poprzez Jego nauki, obietnice i inne sposoby, które Wszechwiedzący i Wszechmogący uważa za dobre. To słowo z pewnością nie niesie w sobie znaczenia osoby. W jaki sposób moglibyśmy być pomazani osobą?
Ktoś mógłby jednak zasugerować, że w wyrażeniu „pomazanie od onego Świętego” to nie pomazanie, lecz on Święty oznacza ducha świętego. Nasza odpowiedź brzmi: nie. On Święty to Ojciec. Opisując błogosławieństwa Pięćdziesiątnicy Piotr stwierdza, że duch został „wylany„, podobnie jak olej pomazania, a nie posłany jak osoba. O Jezusie mówi zaś: „Obietnicę [z proroctwa Joela] Ducha Świętego wziąwszy od Ojca, wylał to, co wy teraz widzicie i słyszycie” – tę cudowną moc, czyli wpływ, objawiający się na różne sposoby: w ożywiających myślach, w ognistych językach i w mówieniu różnymi językami przez niewykształconych ludzi. Proroctwo Joela zapowiadało: „wyleję Ducha mego”. Czy ktokolwiek może utrzymywać, że takie wyrażenie byłoby właściwe w odniesieniu do jakiejkolwiek osoby? Że ta osoba została dana przez Ojca Synowi, że była wylana, widziana i słyszana jako „to„? Z pewnością nie. Bez wątpienia takie wypowiedzi oznaczałyby brak szacunku, gdyby odnosiły się do trzeciej osoby trójcy Bogów „równych mocą i chwałą”.
Najbardziej zaskakuje jednak wszystkich to, że ci, którzy mają owo pomazanie, „wiedzą wszystko”. Jakże wielu spośród ludu Bożego miało pewność, że nie wiedzą wszystkiego, a co za tym idzie, wątpiło, czy kiedykolwiek otrzymali