5 tom paruzyjny – wykład XII – str. 323
Przedmiot pojednania – człowiek
Jest to bardzo proste i łatwe do zrozumienia. Widzimy, że ciało nie jest duszą ani też duch, czyli dech życia, nie jest duszą; kiedy jednak Pan połączył te dwa elementy, powstał żywy człowiek, żywa istota – dusza żywa, posiadająca zdolność odczuwania. Nie ma w tym nic tajemniczego: nie ma też żadnej wzmianki, jakoby ludzkość otrzymała iskrę boskości, przewyższającą niższe zwierzęta. W rzeczywistości stwarzanie zwierząt nie jest opisane tak szczegółowo, ale możemy być pewni, że w ich przypadku proces ten przebiegał bardzo podobnie. Wiemy, że nie może istnieć pies bez psiego organizmu, czyli ciała, ani też bez ducha, czyli tchu żywota w tymże ciele. Ciało psa, które nigdy nie zostało ożywione, nie byłoby psem; musi najpierw nastąpić przekazanie iskry życia, tchu żywota, a dopiero potem możemy mówić o istnieniu psa. Ta sama zasada odnosi się do wszystkich zwierząt.
W całkowitej zgodzie z powyższym rozumowaniem możemy teraz zwrócić uwagę na fakt, który dla wielu będzie zaskoczeniem: według Pisma Świętego każdy pies jest duszą, każdy koń jest duszą, każda krowa jest duszą, każdy ptak i każda ryba jest duszą. Oznacza to, że wszystkie zwierzęta są istotami obdarzonymi czuciem, zdolnością odczuwania za pomocą zmysłów. Prawdą jest, że niektóre z nich znajdują się na poziomie wyższym niż pozostałe; niemniej jednak słowo dusza zgodnie z nauką biblijną stosuje się do stworzeń na tych niższych poziomach tak samo, jak do człowieka, stworzenia najwyższego i najszlachetniejszego – stosuje się do ryb, płazów, ptaków, zwierząt i człowieka. Wszystkie te stworzenia są duszami. Chcemy zwrócić uwagę na to, że nie mówimy, iż posiadają duszę w potocznym i błędnym znaczeniu tego wyrażenia, lecz że wszystkie one mają duszę w sensie posiadania życia, istnienia, egzystencji – są żywymi duszami. Przedstawmy teraz dowody:
W pierwszym, drugim i dziewiątym rozdziale 1 Księgi Mojżeszowej wyrażenie „dusza żywiąca” zostało w języku hebrajskim użyte dziewięć razy w odniesieniu do niższych zwierząt, ale tłumacze (jakby starając się zapewnić poparcie dla fałszywych, acz powszechnych pojęć o duszy, wywodzących się