5 tom paruzyjny – wykład XII – str. 344

Przedmiot pojednania – człowiek

      Wielu przypuszcza, że pogrzebane ciała zostaną odtworzone z dokładnością do atomu; apostoł pisze jednak: „Co siejesz [w śmierci], nie siejesz ciała, które ma potem wyróść”. Bóg obiecał, że przez moc zmartwychwstania przywróci duszę, istotę obdarzoną czuciem; podczas zmartwychwstania da On każdej osobie (każdej duszy, czyli istocie obdarzonej czuciem) takie ciało, jakie Jego nieskończona mądrość uzna za właściwe; Kościołowi, „Oblubienicy” wybranej w obecnym wieku, da ciała duchowe; klasie Restytucji da ciała ludzkie, ale nie te, które zostały utracone poprzez śmierć (1Kor. 15:37,38).

      Podobnie jak przy stwarzaniu Adama połączenie organizmu i tchu żywota dało istotę obdarzoną czuciem, czyli duszę, tak i rozłączenie tych dwóch elementów z jakiegokolwiek powodu oznacza koniec istoty obdarzonej czuciem – przerywa myśli i wszelkiego rodzaju uczucia. Dusza (czyli istota obdarzona czuciem) przestaje istnieć; ciało powraca do prochu, z którego powstało, zaś duch, czyli dech żywota, powraca do Boga, który dał go Adamowi, a przez niego całemu jego potomstwu (Kazn. 12:7). Powrót tchu do Boga oznacza, że nie podlega on już ludzkiej kontroli, jak przy rozmnażaniu, i że odzyskanie go może nastąpić tylko przez działanie Boskiej mocy. Uznając ten fakt, lud Pański pouczony przez Niego powierza swoją nadzieję przyszłego życia przez zmartwychwstanie, Bogu i Chrystusowi, który obecnie jest Jego wywyższonym przedstawicielem (Łuk. 23:46; Dz.Ap. 7:59). Gdyby więc Bóg nie przygotował dla człowieka przyszłego życia przez okup i gdyby nie obiecane zmartwychwstanie, śmierć byłaby dla ludzkości końcem wszelkiej nadziei (1Kor. 15:14-18).

      Bóg jednak zaplanował, że będziemy znowu żyli; odkąd objawił swój łaskawy plan, ci, którzy w inteligentny sposób mówią i piszą na ten temat (na przykład natchnieni pisarze Biblii), zgadzają się co do istnienia okresu nieświadomości pomiędzy śmiercią a porankiem zmartwychwstania, w którym następuje zawieszenie odczuwania (istnienia cechującego się czuciem); okres ten nazywany jest przez nich „snem„. Ilustracja ta rzeczywiście jest wspaniała: ludziom będzie się wydawało, że moment przebudzenia jest chwilą, która nastąpiła

poprzednia stronanastępna strona