5 tom paruzyjny – wykład XII – str. 346
Przedmiot pojednania – człowiek
„A nie chcę, bracia! abyście wiedzieć nie mieli o tych, którzy zasnęli” – 1 Tesal. 4:13.
„Bóg i tych, którzy zasnęli w Jezusie, przywiedzie [z umarłych] z [przez] nim” – 1 Tesal. 4:14.
Kiedy nadejdzie Królestwo, czas zmartwychwstania, „my, którzy żywi pozostaniemy do przyjścia Pańskiego, nie uprzedzimy onych, którzy zasnęli” (1Tes. 4:15).
Tę samą myśl podał prorok Daniel, opisując zmartwychwstanie: „A wiele z tych, którzy śpią w prochu ziemi, ocucą się” – z opisu wynika, że ci „śpiący” obejmują zarówno dobrych, jak i złych (Dan. 12:2). „Zasnęli” w pokoju, aby czekać na Dzień Pana – na Dzień Chrystusa, Dzień Tysiąclecia – całkowicie przekonani, że On (Chrystus) jest mocen strzec tego, co Mu powierzyli, aż do onego dnia (2Tym. 1:12). Ta sama myśl przewija się przez cały Stary Testament – od chwili, kiedy Bóg opowiadał Abrahamowi ewangelię zmartwychwstania: wyrażenie „zasnął z ojcami swymi” jest w Starym Testamencie bardzo powszechne. Ijob używa bardzo mocnego języka, kiedy mówi: „Obyżeś mię w grobie ukrył i utaił, ażby się uciszył gniew twój!” Obecny czas umierania jest czasem Boskiego gniewu – na wszystkich spoczywa przekleństwo śmierci, spowodowane pierwszym przestępstwem. Niemniej jednak mamy obietnicę, że we właściwym czasie przekleństwo zostanie zniesione, a na wszystkie rodzaje ziemi spłynie przez Odkupiciela błogosławieństwo; dlatego też Ijob powiada dalej: „Po wszystkie dni wymierzonego czasu mego będę oczekiwał przyszłej odmiany mojej. [potem] Zawołasz (Jan 5:25), a ja tobie odpowiem; a spraw rąk twoich pożądasz” – Ijoba 14:14,15. W Nowym Testamencie czytamy odpowiedź naszego Pana: „Wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos Syna Bożego [wołający ich, aby się obudzili, przyszli do pełnej znajomości Boga i do pełnej możliwości wiecznego życia]” – Jan 5:25,28,29.
Ta śmierć – „sen” – jest okresem tak absolutnej nieświadomości, że obudzeni ludzie nie będą sobie zdawali sprawy z czasu, jaki upłynął. Tak, „sen” to jedynie przenośnia, ponieważ umarli są naprawdę umarli, całkowicie zniszczeni, z wyjątkiem ich osobowości, zachowanej przez Boską mądrość;