5 tom paruzyjny – wykład XII – str. 371
Przedmiot pojednania – człowiek
Są to słowa Ezechyjasza, dobrego króla judzkiego, dla którego został uczyniony cud, przedłużający jego życie. Wypowiedź ta przedstawia nam jego myśli w chwili choroby. Z pewnością nie sądził on, że zejdzie do piekła wiecznych tortur, a tłumacze byli wystarczająco mądrzy, by dostrzec, że gdyby przetłumaczyli szeol na piekło, wywołałoby to pytania i dociekania ze strony czytelników, co zwróciłoby uwagę ogółu na prawdę o tym zagadnieniu. Król stwierdza po prostu, że czuje zbliżającą się śmierć, nicość i że wkrótce będzie pozbawiony „ostatka dni swoich”, których spodziewał się doczekać.
„Albowiem nie grób [szeol, niepamięć] wysławia cię, ani śmierć chwali cię” – Izaj. 38:18.
To również wypowiedź Ezechyjasza, część tego samego opisu jego choroby, obawy przed śmiercią, wspomnienia Pańskiej dobroci i miłosierdzia okazanego w przedłużeniu życia oraz jego dziękczynienia skierowanego do Boga. Powiada on: „Ale się tobie podobało wyrwać duszę [istotę] moją z przepaści skażenia”. Tłumacze nie użyli wyrażenia „nie piekło wysławia cię”, ponieważ natychmiast wywołałoby to pytania, o jakim piekle jest tu mowa. Ezechyjasz wiąże myśl o śmierci z niepamięcią, szeolem i używa tych słów zamiennie, po czym stwierdza: „żywy, żywy, ten cię wysławiać będzie, jako ja dzisiaj”. Innymi słowy, żywy człowiek może wysławiać Pana, ale jeżeli umiera, jeżeli jego dusza zstępuje do szeolu, do stanu niepamięci, to nie może wysławiać Pana ani w żaden sposób opowiadać o jego łaskach – do chwili, gdy o poranku zmartwychwstania, jak mówi Ijob, Pan zawoła, a wszyscy Mu odpowiedzą.
„Chodzisz i do króla, z olejkiem (…) a poniżasz się aż do grobu [szeolu, niepamięci (przekład angielski: piekło – przyp. tłum.)]” – Izaj. 57:9.
Jest to wyrażenie poetyckie. Nie odnosi się ono do piekła z torturami ani też do literalnego grobu. Przedstawia ono Izrael jako kobietę porzucającą swojego męża – Pana, szukającą przymierza z królami ziemi aż do niepamięci – do takiego stopnia,