6 tom paruzyjny – wykład V – str. 209

Organizacja Nowego Stworzenia

ducha świętego w Dniu Pięćdziesiątnicy, i to podczas tego okresu oczekiwania, zanim zostali obdarzeni mocą, popełnili błąd, rzucając losy i wybierając Macieja na miejsce Judasza. Pan nie zganił ich za to niezgodne z Jego zamiarami mieszanie się w Jego porządek, ale po prostu zignorował ich wybór i w słusznym czasie wywiódł apostoła Pawła, oznajmiając: „Albowiem mi ten jest naczyniem wybranym”. W innym jeszcze miejscu mamy stwierdzenie Apostoła, że został wybrany z żywota matki swojej, by być specjalnym sługą, oraz że nie jest w niczym mniejszy od największych z apostołów (Gal. 1:15; 2Kor. 11:5).

      Widać stąd, że zupełnie nie zgadzamy się z poglądami papiestwa ani protestanckiego Kościoła episkopalnego, Kościoła katolicko-apostolskiego ani też z poglądami mormonów, pośród których wszyscy twierdzą, że liczba apostołów nie była ograniczona do dwunastu i że od tamtych dni istnieli ich następcy, którzy mówili i pisali z autorytetem równym pierwszym dwunastu apostołom. Zaprzeczamy temu, a na dowód przytaczamy szczególny sposób, w jaki Pan wybrał tych dwunastu, przywołując na pamięć znaczenie liczby dwanaście w dziedzinie świętych rzeczy odnoszących się do tego wybrania. Możemy to wreszcie przypieczętować przez wskazanie na symboliczny obraz uwielbionego Kościoła zawarty w Objawieniu 21. Jest tam bardzo wyraźnie opisane Nowe Jeruzalem – symbol nowego rządu Tysiąclecia, Kościół, Oblubienica połączona ze swym Panem. W tym obrazie znajduje się jasne stwierdzenie, jak drogocenne jest dwanaście gruntów, oraz że na dwunastu gruntach było wypisanych dwanaście imion „dwunastu apostołów Barankowych” – ani mniej, ani więcej. Czyż możemy mieć lepszy dowód nad ten, iż nigdy nie było więcej niż dwunastu apostołów Barankowych i że wszyscy inni byli, jak to sugeruje apostoł Paweł – „fałszywymi apostołami” (2Kor. 11:13)?

      Nie możemy sobie też wyobrazić, dlaczego potrzeba byłoby większej liczby apostołów, skoro nadal mamy owych dwunastu – ich świadectwo oraz owoce ich pracy – i to w o wiele wygodniejszej formie niż mieli ci, którzy towarzyszyli im osobiście w czasie ich misji. Mamy w posiadaniu opisy ich misji oraz uczynione przez nich

poprzednia stronanastępna strona