6 tom paruzyjny – wykład V – str. 218

Organizacja Nowego Stworzenia

o rzeczach nowych, jak i starych. Zgodnie z powyższą obietnicą można rozumieć, że natchnienie apostolskie miało trojaki charakter: (1) Odświeżenie pamięci umożliwiające im przypomnienie sobie i odtworzenie bezpośrednich nauk Pana. (2) Doprowadzenie do zrozumienia prawd dotyczących Boskiego planu wieków. (3) Szczególne objawienia na temat rzeczy przyszłych, tj. tych, o których Pan oznajmił: „Mamci wam jeszcze wiele mówić, ale teraz znieść nie możecie” – Jan 16:12.

      Nie powinniśmy sądzić, że to odświeżenie pamięci apostołów znaczyło, iż podyktowano im słowo w słowo to, co rzekł Pan, tak pod względem frazeologii, jak też kolejności Jego słów. Apostolskie zapisy nie zawierają dowodów, że słowa te były im w ten sposób dyktowane. Jednak obietnica Pańska jest sama w sobie gwarancją poprawności ich wypowiedzi. W każdej z czterech Ewangelii znajdujemy historię wczesnego życia oraz misji Pana; wyraźnie jednak widać indywidualność autorów. Każdy z nich na swój sposób zapisuje te rzeczy, które wydają mu się najważniejsze. A dzięki nadzorowi Pańskiemu te różne zapisy przedstawiają wspólnie historię na tyle kompletną, na ile jest to konieczne dla ugruntowania wiary Kościoła co do tożsamości Jezusa jako Mesjasza zapowiadanego przez proroków, co do wypełnionych proroctw, które o Nim mówią, oraz faktów z Jego życia i nauczania. Gdyby było to natchnienie słowne (dyktando słowo w słowo), to nie byłoby potrzeby, aby kilka osób opowiadało tę samą historię. Warto jednak zauważyć, że choć każdy pisarz posługiwał się wolnością wyrażania się na swój własny sposób i wybrał te wydarzenia, które z jego punktu widzenia były najważniejsze i najbardziej godne zapisu, to Pan przez swego świętego ducha tak nadzorował tą sprawą, że nic ważnego nie zostało pominięte – wszystko, co konieczne, zostało wiernie zapisane – „aby człowiek Boży był doskonały, ku wszelkiej sprawie dobrej dostatecznie wyćwiczony”. Ciekawe jest to, że zapis apostoła Jana uzupełnia pozostałe trzy – Mateusza, Marka i Łukasza

poprzednia stronanastępna strona