Cienie Przybytku – rozdział IV – str. 51

Wielki Dzień Pojednania

Król wjechał do ich stolicy pod koniec swej służby. Jednak oni nie przyjęli Go, nie uznali żadnego z Jego urzędów. W czasie wieku Ewangelii Kościół, czyli Jego Ciało, uznał Go za Nauczyciela posłanego od Boga – wielkiego Proroka, za „najwyższego kapłana naszego wyznania” i prawowitego Króla. Słowo Boże uczy jednak, że nie tylko Kościół ma Go zaakceptować, ale że będzie On (razem ze Swym Ciałem, Kościołem) Prorokiem dla wszystkich ludzi, Kapłanem dla wszystkich ludzi i Królem nad wszystkimi ludami, narodami i językami, Panem wszystkich, Kapłanem dla wszystkich i Prorokiem, czyli Nauczycielem wszystkich.

      W poświęceniu figuralnych kapłanów widzieliśmy, że Aaron i jego synowie przedstawiali naszego Pana Jezusa i Jego Ciało jako nowe stworzenia, a cielec symbolizował ich człowieczeństwo. W obrazie, nad którym będziemy się teraz zastanawiać, Aaron będzie przedstawiał całego Pomazańca (Głowę i Ciało), a dwie różne ofiary, cielec i kozioł, są tutaj użyte do pokazania odrębności i jednocześnie podobieństwa cierpień Ciała i Jego Głowy – w ofierze za grzech.

PIERWSZA OFIARA DNIA PPOJEDNANIA – CIELEC

      Cielec przedstawiał Jezusa w wieku trzydziestu lat – doskonałego człowieka, który oddał samego siebie i umarł za nas. Najwyższy kapłan, jak już widzieliśmy, wyobrażał nową naturę Jezusa, pomazaną Głowę i wszystkich członków Ciała, o których wiedział wcześniej Bóg. Powinniśmy jasno rozumieć i dobrze pamiętać* uczynioną tutaj różnicę między człowiekiem a nowym stworzeniem. „Człowiek Jezus Chrystus, który wydał samego siebie” w wieku lat trzydziestu,
____________________
* Wykłady Pisma Świętego, Tom I, rozdz. X i Tom II, str. 126.

poprzednia stronanastępna strona