Cienie Przybytku – rozdział IV – str. 72

Wielki Dzień Pojednania

kozła Azazela był powstrzymywany od słuchania i bycia posłusznym głosowi Bożemu.

      Zmuszeni do wolności przez upadek Babilonu, spostrzegając utratę wielkiej nagrody, ci „święci z ucisku” usłyszą głos Najwyższego Kapłana i będą zmuszeni do warunków puszczy – warunków odłączenia i zniszczenia ciała. Nigdy wcześniej nie było tylu poświęconych, związanych tak jak teraz; niemniej jednak istnieli oni na przestrzeni całego wieku Ewangelii.

      Wszyscy poświęceni obu klas (klasy kozła Pańskiego i klasy kozła Azazela) przechodzą wielkie próby i doświadczenia. Dla jednych są to lekkie doświadczenia, znoszone z radością; cieszą się oni, że zostali uznani za godnych tych cierpień. Ich ofiara jest ochotna, podobna do ofiary Głowy. Dla drugiej klasy te doświadczenia są ciężarem, wielkim uciskiem, znoszonym prawie bez radości – są wymuszonym zatraceniem ciała. Stanowiska i nagrody przy końcu biegu są odpowiednio do tego różne.

CAŁOPALENIA DNIA POJEDNANIA

      „Potem wróciwszy się Aaron do namiotu zgromadzenia [do Świątnicy Świętej], złoży z siebie szaty lniane, w które się był oblekł, wchodząc do świątnicy [do Świątnicy Najświętszej] i zostawi je tam. Omyje też ciało swoje wodą na miejscu świętym [na Dziedzińcu] i oblecze się w [zwykłe] szaty swe [szaty czci i ozdoby], a wyszedłszy, sprawować będzie ofiarę całopalenia swego i ofiarę całopalenia ludu, i uczyni oczyszczenie za się [Ciało – Kościół – Maluczkie Stadko] i za lud” – 3Moj. 16:23-24. To samo pojednanie zostało tu przedstawione z innego punktu widzenia.

      Ofiara całopalenia składała się z dwóch baranów (w. 3 i 5); jeden z nich wyobrażał cielca, a drugi kozła Pańskiego. Ponieważ są one do siebie podobne, pokazują harmonię i jedność

poprzednia stronanastępna strona