6 tom paruzyjny – wykład VI – str. 330

Porządek i karność Nowego Stworzenia

aby przeczytał kilka wersetów z Pisma Świętego na temat zmartwychwstania albo odmówił modlitwę lub też jedno i drugie. Jeżeliby takiego życzenia nie było, można ominąć ten punkt (2) i zaraz po śpiewie (1) przejść do mowy (3).

(3) PROPONOWANY WZÓR MOWY POGRZEBOWEJ

      Drodzy przyjaciele! Zebraliśmy się tutaj, aby złożyć hołd pamięci naszego przyjaciela i brata, którego ziemskie szczątki mamy złożyć do grobu – proch do prochu, popiół do popiołu. Choć faktem jest, że nie ma nic pospolitszego na świecie nad śmierć i towarzyszące jej choroby, dolegliwości i zmartwienia, tym niemniej jako ludzie myślący nie możemy przyzwyczaić się do tak bolesnego rozrywania związków rodzinnych, więzów przyjaźni, miłości, braterstwa. Choćbyśmy leczyli tę ranę na wszelkie sposoby, nadal pozostanie bolesna, mimo że, jak oświadcza Apostoł, jako chrześcijanie „nie smucimy się jako drudzy, którzy nadziei nie mają” [1Tes. 4:13]. Lecz cóż mogłoby być dzisiaj stosowniejsze nad rozważenie tej dobrej nadziei, danej nam w Ewangelii, jak balsam Gileadu, który najlepiej potrafi leczyć nasze ziemskie zmartwienia.

      Lecz zanim zaczniemy zastanawiać się nad nadziejami wystawionymi przed nami w Ewangelii – nadzieją powstania z umarłych, nadzieją przyszłego życia w daleko szczęśliwszych warunkach niż obecne – nasuwają się słuszne pytania: Dlaczego potrzebujemy takiej nadziei? Dlaczego zamiast otrzymania nadziei zmartwychwstania nie moglibyśmy raczej zostać uchronieni od śmierci? Dlaczego Bóg pozwala nam żyć zaledwie kilka krótkich dni lub lat pełnych cierpienia? Dlaczego następnie jesteśmy „ścinani” jak więdnąca trawa? Dlaczego rozrywają się więzy uczuć, a porządek domowy i rodzinny zostaje zniszczony przez tego wielkiego wroga naszego rodzaju – śmierć, która w ciągu minionych sześciu tysięcy lat pochłonęła, jak obliczono, ponad pięćdziesiąt miliardów istnień ludzkich, naszych braci według ciała – dzieci Adama? Dla myślących umysłów nie ma bardziej interesujących pytań.

      Niewiara mówi nam, że będąc tylko najwyższym stopniem zwierząt, rodzimy się, żyjemy i umieramy jak bezrozumne zwierzęta

poprzednia stronanastępna strona