6 tom paruzyjny – wykład VI – str. 340
Porządek i karność Nowego Stworzenia
do służenia Prawdzie, a ich pragnienie przyświecania światłem na chwałę Ojca i Syna stało się tak wielkie, że wielu obojętnych chrześcijan skłonnych jest pytać: Jaka kieruje nimi pobudka? Jaki jest tego cel? Czy otrzymasz jakąś zapłatę albo uzyskasz jakieś inne korzyści, jeśli uda ci się mnie zainteresować, skoro gotów jesteś pożyczyć mi książki albo poświęcić swój czas na próbę zwrócenia mojej uwagi na te biblijne tematy stosownie do twojego ich postrzegania? Przychodząc na zebrania i widząc, że zwykłe zbiórki pieniężne i natrętne nawoływania o pieniądze nie istnieją, owi poszukujący Prawdy zostają całkowicie przekonani, że to miłość do Pana, do Jego Prawdy i do Jego stadka natchnęła ten wysiłek przybliżenia im Prawdy. Choć skłonni są do częściowego uprzedzania się względem Prawdy, to jednak takie przejawy szczerości i pobożnego ducha uczynności i szczodrobliwości dowodzą same przez się, że wypływają z ducha Pańskiego, z ducha miłości.
Lecz choć popieramy tę zasadę i zalecamy ją wszędzie z całego serca wszystkim z ludu Pańskiego, to z drugiej strony naszym obowiązkiem jest zwrócenie uwagi na fakt, że chociaż w chwili przyjęcia przez Pana i poświęcenia ktoś mógł być zły, samolubny i skąpy, to jednak bez odniesienia w znacznym stopniu zwycięstwa nad swym samolubnym usposobieniem nie mógłby być zaliczany do „Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach” [Hebr. 12:23 BT] i kojarzony z Panem, Głową tego Kościoła. Wiemy dobrze, że samolubstwo i skąpstwo są obce duchowi naszego niebiańskiego Ojca i naszego Pana, Jezusa, muszą więc też być obce wszystkim, którzy mają zostać ostatecznie uznani za dzieci tego Ojca, a wszyscy muszą posiadać to rodzinne podobieństwo, którego główną cechą jest miłość – życzliwość. Jeżeli na skutek dziedziczenia, złego otoczenia lub wychowania, w śmiertelnych ciałach tych, którzy zostali przyjęci na próbnych członków Nowego Stworzenia, rozwinął się duch skąpstwa, to wkrótce będą musieli oni w tym względzie prowadzić walkę. Jak oświadcza Apostoł, zmysł ciała będzie walczył przeciw zmysłowi ducha, Nowemu Stworzeniu, a zmysł Nowego Stworzenia musi odnieść zwycięstwo, jeśliby chciało ono ostatecznie osiągnąć upragnione miejsce między zwycięzcami.