6 tom paruzyjny – wykład X – str. 425

Chrzest Nowego Stworzenia

      „Przyjmujemy to dziecię do kongregacji Chrystusowej trzódki i oznaczamy je znakiem Krzyża.”

      „Widząc zasię, drogo umiłowani braterstwo, że dziecię to jest odrodzone i przyłączone do Ciała Kościoła Chrystusowego, dzięki składajmy Bogu wszechmocnemu za te łaski.”

      „Dzięki Ci niesiemy korne, najlitościwszy Ojcze, za to, że upodobało Ci się odrodzić to dziecię Twym świętym duchem.”

      Prezbiterianie mają mniej radykalne poglądy. Artykuł 28 Westminsterskiego Wyznania Wiary mówi: „Chrzest jest sakramentem, (…) znakiem i pieczęcią przymierza łaski, wszczepienia w Chrystusa, odrodzenia, odpuszczenia grzechów”. Oznajmia, że chrzest stosuje się jedynie do niemowląt, których jedno z rodziców lub oboje są chrześcijanami. Dodaje też: „Mimo iż wielkim grzechem byłoby ignorować lub zaniedbywać ten sakrament, to jednak łaska i zbawienie nie są z nim tak nieodłącznie związane, że nikt nie mógłby być odrodzony lub zbawiony bez chrztu, lub z drugiej strony, że wszyscy ochrzczeni są niewątpliwie odrodzeni”.

      Zasady prezbiterian, przywiązujące mniejsze znaczenie do chrztu, nie pozwalają jednak nikomu poza duchownymi na dokonywanie tej usługi, co tylko podkreśla jego wagę. Z faktu, iż tylko stosunkowo nieliczni znają przytoczoną wyżej klauzulę, wynika, że prezbiterianie nie mniej niż inni boją się konsekwencji w przypadku śmierci niechrzczonego dziecka.

      Metodyści oraz Protestancki Kościół Episkopalny w Stanach Zjednoczonych, jak też i większość współczesnych instytucji podziela ten ostatni, bardziej umiarkowany pogląd na znaczenie chrztu niemowląt.

      Za ilustrację tej sytuacji może posłużyć anegdota o doktorze, który późno w nocy został wezwany do umierającego dziecka. Przybył on na miejsce tuż przed wezwanym równocześnie księdzem. Jako że lekarz nic już nie mógł zrobić, usunął się na stronę, ksiądz zaś chwycił miskę z wodą i pokropił dziecko ze słowami: „Ja cię chrzczę

poprzednia stronanastępna strona