6 tom paruzyjny – wykład XI – str. 458

Pascha Nowego Stworzenia

które miały miejsce w Egipcie także z tego względu, że Pan Bóg objawił mu tę „tajemnicę”, że te rzeczy i sprawy, które zdarzyły się cielesnemu Izraelowi i go dotyczyły, były zamierzone w tym celu, aby wyrażać i zapowiadać jeszcze większe rzeczy w Boskim planie odnoszące się do duchowego Izraela – Nowego Stworzenia.

      Pisząc o tych rzeczach duchowych, Apostoł stwierdza, że „cielesny człowiek nie pojmuje tych rzeczy, (…) nie może ich poznać, przeto iż duchownie bywają rozsądzone”, „ale nam [Nowemu Stworzeniu] to Bóg objawił przez Ducha swojego” (1 Kor. 2:14,10). Bóg użył apostołów jako swoich narzędzi mówczych, aby dać nam pewne wskazówki, za pomocą których pod kierownictwem Jego ducha możemy zrozumieć głębokie sprawy Boże. Jedna z tych wskazówek znajduje się w wersecie rozpoczynającym ten rozdział. Idąc za wskazówką Apostoła, wyraźnie widzimy, że Izrael według ciała wyobrażał cały lud Boży – wszystkich tych, którzy z końcem Wieku Tysiąclecia ostatecznie staną się Jego ludem. Egipcjanie przedstawiają przeciwników ludu Bożego, faraon, ich władca, wyobraża Szatana – księcia zła i ciemności, zaś słudzy faraona i jego jeźdźcy to upadli aniołowie oraz ludzie, którzy współpracują albo będą współpracować z Szatanem jako przeciwnicy Pana i Jego ludu – Nowego Stworzenia i w ogóle domowników wiary. Naród izraelski, gnębiony przez swoich ciemiężycieli, pragnął wyzwolenia, sam jednak nie był w stanie się uwolnić, gdyż był za słaby; nigdy by się też sam nie wyzwolił z jarzma Egipcjan, gdyby Pan nie interweniował w tej sprawie na jego korzyść i gdyby nie naznaczył i nie posłał Mojżesza, aby był jego wyzwolicielem. Podobnie ludzkość, tak w przeszłości, jak i obecnie, wzdycha i jęczy z bólu pod jarzmem „księcia tego świata” i jego sług – grzechu i śmierci. Miliony ludzi pragną wyzwolenia z więzów własnych grzechów i słabości, jak też darowania za nie kary, którą jest ból i śmierć. Bez Boskiej pomocy jednak ludzkość jest bezsilna. Niektórzy dokonują wielkich wysiłków i coś osiągają, lecz nikt nie wyzwala się całkowicie. Cały ród Adama pozostaje w niewoli grzechu i śmierci, a jego jedyna nadzieja spoczywa w Bogu i pozaobrazowym Mojżeszu, który zgodnie z obietnicą

poprzednia stronanastępna strona