6 tom paruzyjny – wykład XI – str. 479
Pascha Nowego Stworzenia
Jeśli będziemy pamiętać, jak przez te drzwi samolubstwa Szatan coraz bardziej do niego wchodził i go opanowywał, to świadomość tego może nam pomóc stać na straży, żebyśmy podobnie jak on nie popadli w sidła Przeciwnika i żebyśmy nigdy w żadnym wypadku nie zaparli się Pana, który nas odkupił; żebyśmy pod żadnym pozorem nie zdradzili Pana, Jego braci i Jego Prawdy. Przez cały następny dzień miejmy w pamięci przeżycia naszego drogiego Odkupiciela, nie tylko po to, aby w ten sposób jeszcze gorliwiej Mu współczuć, ale ponadto, by nie uważać za rzecz dziwną ognistych prób, które mogą zostać dopuszczone na nas jako Jego naśladowców, aby postępować za Nim aż do końca i zawsze mieć w pamięci Jego ostatnie słowa: „Wykonało się”, rozumiejąc, że oznaczały one dokonanie za nas Jego ofiary za grzech, tak aby „jego sińce nas uleczyły”. Musimy ciągle zdawać sobie sprawę z tego, że On zawsze żyjąc, oręduje za nami i udziela nam pomocy w każdej potrzebie.
WIELKANOC (EASTER) – PASCHA
Angielskie słowo „Easter” [pol. Wielkanoc] występuje tylko jeden raz w Piśmie Świętym [w angielskim przekładzie] (Dz.Ap. 12:4) jako rezultat mylnego tłumaczenia – powinno być ono oddane jako Pascha. Nazwa Easter została przyjęta od pogan. Jest ona pochodzenia anglosaskiego [staroangielskiego] i oznaczała początkowo boginię Anglosasów albo raczej boginię Wschodu [ang. east – „wschód”], Esterę, której święto obchodzone było na wiosnę około święta Paschy. Przejęcie tej nazwy i zastosowanie jej do okresu upamiętniania śmierci naszego Pana, Jego zmartwychwstania i wniebowstąpienia, aż do zesłania błogosławieństwa Pięćdziesiątnicy, było oczywistą próbą jak najłatwiejszego zastępowania instytucji pogańskich przez chrześcijańskie. Podobnie jak większość tych zmian, miało to miejsce gdzieś około trzeciego wieku. Pogańskie początki nazwy Easter nie muszą mieć dla nas szczególnego znaczenia, ponieważ nie używamy jej już dla określenia obchodów święta bogini Wschodu. Wśród protestantów nazwa ta jest wyraźnie określeniem jednego dnia, a nie okresu, jak to było dawniej i jak to wciąż jeszcze jest u katolików. Ten jeden dzień zwany jest