6 tom paruzyjny – wykład IX – str. 412
Sąd Nowego Stworzenia
poczucie własnej ważności, honoru, chwały. Strzeżmy się tych manowców, które oddalają od Pana, od Jego ducha i Królestwa. Chociaż na taką pułapkę szczególnie narażeni są przywódcy, inni również mogą w nią wpaść. Niektórzy, pozbawieni jakichkolwiek predyspozycji na nauczyciela, nagle zaczynają niestety „pysznić się bezpodstawnie cielesnym usposobieniem swoim” [Kol. 2:18] – stają się dumni, nic niewiedzący, „ale szalejący około gadek i sporów o słowa, z których pochodzi zazdrość, swar, złorzeczenia, złe podejrzenia (…) odstąpże od takich. A jestci wielki zysk pobożność z przestawaniem na swoim” (1Tym. 6:4‑6; zob. też 1Jana 3:9‑10).
KOŚCIÓŁ POWINIEN ROZSĄDZAĆ PEWNE SPRAWY
Indywidualnie nie mamy prawa osądzania ani potępiania. Powinniśmy oczekiwać na czas jawnej manifestacji Pańskich decyzji dotyczących każdego członka Jego Ciała, Nowego Stworzenia. Jednak w niektórych przypadkach Kościół [zgromadzenie, ekklesia] ma obowiązek sądzenia. Apostoł Paweł podaje przykład wszeteczeństwa, publicznie wyznanego przez osobę, która dopuściła się niemoralności, i wiadomego całemu Kościołowi, i oświadcza, że utrzymując społeczność z takim oczywistym rozpustnikiem, Kościół popełnił błąd. Dlatego Paweł natychmiast użył swego apostolskiego autorytetu, by wyłączyć przestępcę ze społeczności z wierzącymi, symbolicznie oddając go Szatanowi na chłostę, mającą zniszczyć w nim cielesność, aby duch, nowy umysł, mógł być ostatecznie zbawiony w dzień Pański, w czasie rozliczenia przy końcu obecnego wieku (1Kor. 5:5).
Tylko sam Pan lub jeden z Jego apostołów (tych szczególnych dwunastu, z których jako ostatni w miejsce Judasza wybrany został Paweł) mógł mieć upoważnienie, prawo postąpić w opisany powyżej sposób, podobnie jak wyłącznie apostoł mógł postąpić tak jak Piotr z Ananiaszem i Safirą (Dz.Ap. 5:1‑11). Apostoł Paweł wyjaśnia dalej swe stanowisko, mówiąc: „Pisałem wam w liście, abyście się nie mieszali z wszetecznikami; ale nie zgoła [zabraniając kontaktu] z wszetecznikami tego świata albo z łakomcami, albo z drapieżcami, albo z bałwochwalcami, bo inaczej musielibyście z tego świata wynijść”. Chodziło o to, by dać im do zrozumienia,