6 tom paruzyjny – wykład XIV – str. 571
Różnorodne ziemskie obowiązki Nowego Stworzenia
i przymuszą, by z nimi pozostał. Jezus nie był nieszczery ani my nie będziemy, jeśli postąpimy tak samo. Nasz Pan nie zostałby z nimi, gdyby Go do tego nie namawiali. I my nie powinniśmy zatrzymywać się u tych, którzy nie zachęcają nas do tego serdecznie ani zostawać dłużej, niż to jest pożądane i stosowne, bez względu na naszą sytuację.
Wielkim błędem jest zauważalne u niektórych ludzi przekonanie, że wolno im narzucać się i „siedzieć na karku” cielesnym lub duchowym krewnym. Nikt nie powinien rościć sobie do tego pretensji. Mamy prawo dawać i być hojni, nie zostaliśmy jednak upoważnieni, by oczekiwać lub żądać tego od innych. Mają oni prawo dawać albo zatrzymywać to, co do nich należy i czego są szafarzami. To, do jakiego stopnia Nowe Stworzenie powinno pozwolić na takie narzucanie się ze strony braci czy krewnych, którzy mylnie pojmują tę sprawę, zależy od okoliczności, zwłaszcza zaś od fizycznych i finansowych warunków gościa. Jednak dla własnego dobra, jak i dla dobra nierozsądnego w tej kwestii gościa, który zamierza przedłużyć wizytę i uczynić z niej „pobyt”, gospodarz powinien grzecznie, lecz wyraźnie powiedzieć: „Chyba powinienem cię uprzedzić, że nie będę mógł cię gościć dłużej niż do…”. Innym dobrym sposobem radzenia sobie z takimi ludźmi jest zaznaczenie na początku wizyty, że mogą pozostać wyłącznie do określonej daty, lub zaprosić ich wyraźnie tylko na posiłek, na dzień lub na tydzień, jasno wyznaczając okres zaproszenia i nie pozostawiając miejsca na domysły. Takie postępowanie wydaje się absolutnie niezbędne dla dobra domu, rodzinnego portfela, własnego czasu, służby Panu itd. oraz właściwe i pomocne dla wielu osób, które nie mają właściwego podejścia do tego zagadnienia. Nie należy jednak źle myśleć lub mówić o takich osobach albo źle się do nich odnosić. Możliwe, że w tym względzie oni niedomagają bardziej od nas czy innych, ale my z kolei możemy częściej upadać w innych sprawach. Tak czy inaczej, powinniśmy myśleć o nich życzliwie i z wyrozumiałością,