6 tom paruzyjny – wykład XIV – str. 593
Różnorodne ziemskie obowiązki Nowego Stworzenia
która „najprzódci jest czysta, potem spokojna, mierna, powolna, pełna miłosierdzia i owoców dobrych” (Jak. 3:17).
Czczenie ludzi, szanowanie ich charakteru lub urzędu oraz posłuszeństwo prawu nie musi wcale oznaczać uczestnictwa w światowych rządach. Zaproponowano niedawno prawo, które narzucałoby wszystkim obowiązek głosowania. Gdy zostanie ono zatwierdzone, wówczas Nowe Stworzenie okazujące swoje poddanie prawu powinno się mu bez szemrania podporządkować. Stosując się do tego wymogu, powinno użyć swego najlepszego wyczucia i głosować za tymi, których uważa za najlepszych kandydatów. W międzyczasie jednak, póki nie ma takiego obowiązku, radzimy zachować ścisłą neutralność w sprawach polityki i zupełnie zaniechać głosowania z następujących powodów:
(1) Nie mamy żadnej nadziei na to, że na jakiejkolwiek karcie do głosowania znajdziemy osobę w zupełności nadającą się na dany urząd zgodnie z naszymi kryteriami oceny.
(2) Nie możemy liczyć na to, że nasz głos miałby jakiekolwiek znaczenie dla wyniku wyborów.
(3) Te Nowe Stworzenia, które zajmują się polityką i związanymi z nią różnymi polemikami, nie tylko zużywają na to swój czas, ale i energię oraz środki, które w całości poświęcili Panu i rzeczom niebieskim, głoszeniu dobrej nowiny o wielkiej radości. Ponadto ich umysły będą z konieczności do tego stopnia zajęte tymi politycznymi sprawami, że znacznie ograniczy to ich prywatne rozmyślania nad ważniejszymi sprawami, ich duchową łączność i społeczność z Panem.
(4) Ci, którzy głosują na danego człowieka bądź partię, biorą na siebie pewien obowiązek wspierania wyników wyborów – jeśli trzeba, to nawet z bronią w ręku. I choć każdy obywatel może być zgodnie z prawem powołany do zbrojnej obrony praw i instytucji, jakim podlega, to uczestnicząc aktywnie w wyborach, bierze na siebie większą moralną odpowiedzialność za ogólny kierunek i skutki działań rządu, do którego powołania sam się przyczynił.